Numer 2 z dnia 22 maja 2005 r.
phm. Piotr Giczela
Niedawno byłem na Konferencji Programowo - Metodycznej Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy. Po raz pierwszy wybrałem się na nią wiedziony nie tyle obowiązkiem instruktorskim, co niekłamaną ciekawością. Jakież było moje zdziwienie, gdy po dotarciu na miejsce zbiórki, do jednego z ursynowskich gimnazjów, zastałem garstkę 12-15 młodych drużynowych i instruktorów. Była to może jedna dziesiąta instruktorskiego korpusu Organizacji Harcerzy Mazowsza,
i co ciekawe, wielu spoza Stolicy. Skąd ta absencja?
- Szczegóły
- Odsłon: 496
ks. hm. Krzysztof Bojko
Czym jest religijność w naszej organizacji? Odpowiedź na to pytanie daje możliwość sprecyzowania czym są sprawności religijne i jakiej sfery życia dotyczą. Religia to relacja jaka zachodzi między człowiekiem a Bogiem. Bóg objawia siebie poprzez Objawienie – naturalne i nadprzyrodzone. Człowiek odpowiada na to Objawienie swoją wiarą. Różne mamy formy Objawienia się Boga, różna też jest odpowiedź, jaką jest wiara. Można zatem sprecyzować religię do określonego systemu religijnego, gdzie jednoznaczne jest Objawienie i jednoznaczna jest wiara człowieka. Mówimy tu więc o Chrześcijaństwie, które posiada jasno określone Objawienie – naturalne (dostępne każdemu człowiekowi – poprzez kosmos i sumienie) oraz nadprzyrodzone (historyczne – objawione na Synaju i poprzez osobę Jezusa Chrystusa a także eschatyczne).Odpowiedź na to Objawienie zawiera się w sprecyzowanej postawie wiary, kierującej się systemem wartości określonym przez Jezusa Chrystusa i interpretacji Prawd Objawionych zawartych jednoznacznie w dogmatach (wielość interpretacji prawd Objawionych wyraża się w wielości wyznań chrześcijańskich).
- Szczegóły
- Odsłon: 556
Umieszczamy ten tekst, jak poprzedni z cyklu (”Rozwód”) w „czerwonym kręgu, bo dotyczy sprawy ważnej dla całej organizacji i wymagającej rozwiązania, a najpierw dyskusji, na poziomie władz naczelnych ZHR. Ale jednocześnie temat jest na co dzień ważny dla każdej drużynowej i każdego drużynowego, więc także ich zachęcamy do lektury. Redakcja
pwd. Aga Leśny
W swoim poprzednim artykule pt. „Rozwód” starałam się pokazać rozchodzenie się Organizacji Harcerek i Organizacji Harcerzy. Napisałam go pod wpływem obserwacji po ostatnim Zjeździe ZHR i dyskusji instruktorskich na „wyższych” poziomach (kurs phm. na Mazowszu).
Napisałam też, że „dół się broni”. I to jest prawda. Okazuje się, że w codziennej pracy harcerskiej zwycięża naturalność relacji. Czy konsekwencja rozdziału na poziomie Naczelnictwa, Głównych Kwater zniszczą ten porządek rzeczy? (Mają przecież odpowiednią „broń”; próby na stopnie, programy, terminarze, strategie) Czy może drużynowi swoją codzienną, harcerką pracą doprowadzą do ponownego spotkania się obu organizacji? Bo przecież wszyscy chcemy jednego ZHR-u, a może jednak nie ?
- Szczegóły
- Odsłon: 592
hm. Marek Gajdziński
Wielokrotnie, w trakcie różnych instruktorskich dyskusji, pytany byłem o to jak oceniam koncepcję tzw. „zastępów pionowych”, którą od dwóch lat lansuje Główna Kwatera Harcerzy. Sprawa jest na tyle poważna, że postanowiłem odnieść się do niej na stronach Pobudki.
- Szczegóły
- Odsłon: 624
Jarosław Żukowski
W rozdziale o chłopcu B.-P. opisuje pewną bitwę, która trwa tak długo, jak historia całej ludzkości. Bitwa to interesująca i wielce ważna, gdyż od jej wyniku zależą dalsze losy świata. Jest to walka między kodeksem nauczycieli i kodeksem chłopców, przy czym, rzecz ważna, sam autor stoi po tej samej stronie barykady, co chłopcy: „Czy chłopiec nie ma w gruncie rzeczy racji, zachowując swój własny kodeks sprawiedliwości, zdobywczości i przygody ? Czy to nie on stawia czyn przed nauką, tak właśnie jak powinien?”. Ciekawa sprawa: B.-P., dziadek już prawie, a broni chłopców z równym ich zapałem i werwą. Dlaczego ?
- Szczegóły
- Odsłon: 458
hm. Paweł Wieczorek
Bzy kwitną pod oknami, jak to w maju, jest pachnąco i wiosennie, zupełnie tak, jak w „Kwiatach Polskich” Tuwima. Kto nie zna, niech się wstydzi i zaraz przeczyta, zrozumie, co mam na myśli. Bzy kwitną, więc „temperamenta grają”. Po raz kolejny okazuje się że Polacy w ogóle, a już harcerze w szczególności nigdy nie ulegli zarazie europejskiego Oświecenia, żadni z nas Encyklopedyści, na przekór wszystkiemu i wszystkim odrzucamy tzw. „naukowy światopogląd”, czyli wiarę w nieistnienie Boga, ale czasem idziemy w naszym idealizmie (?) nieco za daleko. Odrzucamy bowiem przy okazji logiczne myślenie na rzecz ulegania emocjom. Proszę zwrócić uwagę, że piszę to w pierwszej osobie liczby mnogiej, a więc nie oceniam naszych postaw z wygodnego oddalenia; „piszę bom smutny i sam pełen winy...”.
- Szczegóły
- Odsłon: 477
pwd. Agnieszka Leśny
Wygrzebałam ten artykuł z głębokiego archiwum. Powstał ponad rok temu. Rok temu nie został przyjęty do „Instruktora”. Może warto wygrzebać go do „Pobudki”, zwłaszcza, że po lekturze można się zorientować, że przez ten rok znowu nie wiele się zmieniło...
- Szczegóły
- Odsłon: 564
hm. Tomasz Maracewicz
Prawo Harcerskie jest fundamentem, który sprawia, że harcerstwo jest harcerstwem. Jego treść nakreśla ideał, do którego w pracy wychowawczej chcemy dążyć, jego charakter - oddaje klimat, oddaje atmosferę harcerskiego myślenia. Prawzorem Prawa Harcerskiego było prawo skautowe sformułowane w 1907 roku przez Baden-Powella, potem w dwudziestoleciu międzywojennym Prawo to ulegało wielu zmianom przybierając ostateczną wersję w roku 1932. Być może, gdyby nie wojna Prawo to było by jeszcze wielokrotnie z obowiązującym skutkiem poprawiane i uaktualniane. Losy powojennego harcerstwa spowodowały, iż mimo nowych jego redakcji powstałych w ZHP po roku 1945, większość harcerskich niezależnych ruchów i organizacji zrodzonych po Sierpniu`80 wróciła do wersji z roku 1932 i jak dotąd nie podjęła inicjatywy dalszej pracy nad Prawem.
- Szczegóły
- Odsłon: 523
pwd. Anna Zagrajek
Błędy to rzecz ludzka. Nie są od nich wolne również książki finansowe: te obozowe i zimowiskowe, jak również śródroczne. Ale błędy są po to, by się na nich uczyć, czyż nie? Mam nadzieję, że poniższy materiał pomoże Wam uniknąć pewnego rodzaju błędów i braków w waszych dokumentacjach w przyszłości.
- Szczegóły
- Odsłon: 540
hm. Marek Gajdziński
Bardzo często rzecz dzieje się w ten sposób, że drużyna organizuje tzw. „pobór” w szkole, w parafii czy po prostu na osiedlu. Drużynowy wraz z radą drużyny organizuje jakieś atrakcyjne zajęcia i zaprasza na nie chłopców, którzy mogliby ewentualnie wstąpić do harcerstwa. To, czy akcja poborowa się uda, zależy w głównej mierze od tego, czy propozycja będzie się zapowiadać atrakcyjnie, czy chłopcy na nią zareagują i przyjdą, czy im się spodoba oraz od tego czy spotkają się na tej pierwszej zbiórce lub wycieczce z serdecznym i przyjacielskim przyjęciem. Różnie z tym bywa. Czasem jakieś drobne niedociągnięcie albo czyjeś nieodpowiednie zachowanie pokrzyżuje plany i z poboru wychodzą nici. Czasem wszystko się udaje i do drużyny zgłasza się mniejsza lub większa grupa kandydatów na harcerzy. Wtedy drużynowy pozwala im się dobrać w 5-7 osobowe grupy i przydziela im zastępowych.
- Szczegóły
- Odsłon: 811
Trochę o polityce, więcej o patologiach gospodarczych, a najwięcej rozważań o tym, czym jest uczciwość w codziennych realiach harcerskiego życia. Lektura polecana każdemu harcerzowi (i nie tylko), ale może w szczególności „wychowującym przez osobisty przykład”, czyli instruktorom liniowym. Choć zamieszczamy ją na stronie zielonej, zachęcamy do przeczytania także miłośników „kręgu czerwonego”, czasem bujających w obłokach. Redakcja
Wincenty GULEWICZ „Zulus”
„Nie będziesz kradł” Wj 20,15
Pewnie powiecie, że roztrząsam problemy, które tak naprawdę nie istnieją w harcerstwie, które można uznać za epizodyczne. Robię z igły widły. Długo się zresztą zastanawiałem, czy warto o tym napisać. Nie mam zamiaru zmuszać do bicia się w piersi, ani do biczowania. Chodzi mi o zauważenie pewnych rzeczy, które intuicyjnie się pomija. Jako, że „tak mam”, że się dużo zastanawiam (według większości osób, z którymi przebywam – za dużo), takowoż miewam również wyrzuty sumienia.
- Szczegóły
- Odsłon: 534
hm. Paweł Wieczorek
Płonie ognisko i szumią knieje, brać harcerska rozmawia sobie swobodnie w kręgu, jeden drugiego poszturchuje, chichrają się. Przecież wszyscy zmęczeni i senni, co prowokuje do niekontrolowanego śmiechu, a mało który zna śpiewane piosenki. Drużynowy jest wśród nas i monotonnym głosem opowiada głodne kawałki o obrońcach naszych polskich granic. Mówi cicho i niewyraźnie. I tak nie przekrzyczy panującego gwaru. Nuda.
Znacie takie obrazki? Błogosławieni, którzy NIE znają, albowiem są w dobrej drużynie. I w zdecydowanej mniejszości. Niestety.
- Szczegóły
- Odsłon: 554
phm. Jacek Kowalski
Po raz kolejny potwierdziło się powiedzenie , że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Oczywiście , że przesadzam , ale jak ocenić to co mam na co dzień ?
- Szczegóły
- Odsłon: 480
phm. Maciej Starego HR
„Organizacja musi mieć środki do walki z procesem, w wyniku którego ludzie stają się więźniami swoich procedur działania. Książka zasad działania organizacji staje się coraz grubsza, w miarę jak w organizacji jest coraz mniej pomysłów. Prawie każda usystematyzowana organizacja jest rafą koralową, złożoną z procedur, które zostały ustalone po to, aby osiągnąć jakiś dawno już zapomniany CEL.” - John W. Gardner
- Szczegóły
- Odsłon: 640
Veronica
Spróbuję krótko (sorry - wyszło długie) opisać grę, która się odbyła u nas w Australii w 2003. Brali w niej udział wędrownicy i wędrowniczki z Australii, Kanady, Anglii, USA. Byłyśmy na Fraser Island, na I Światowym Złazie Wędrowniczym.
- Szczegóły
- Odsłon: 518
DO REDAKCJI
Mówią, że harcerstwo przechodzi kryzys. Że nie przyciąga już tylu młodych ludzi, co kiedyś. Mówią, że przestaje być dla młodego człowieka atrakcyjne. Poprawiają sobie samopoczucie sloganami o nihilizmie współczesnej młodzieży. Wciąż słyszę takie opinie od ludzi będących w wieku, którego harcerskim nazwać byłoby trudno. Dlaczego naprawiać harcerstwo chcą ludzie w wieku lat 30, 40 a nawet 50?
- Szczegóły
- Odsłon: 503
DO REDAKCJI
Jestem prosty chłop ze wsi, więc napiszę to tak, jak czuję. Jeśli kogoś urażę, od razu przepraszam.
- Szczegóły
- Odsłon: 505
Korespondencja w sprawie baneru "Pobudki", który zniknął ze stron serwisu zhr.pl .
- Szczegóły
- Odsłon: 499
„POBUDKA jest przede wszystkim adresowana do DRUŻYNOWYCH, harcerskiej „szarej piechoty”, wychowawców działających na najtrudniejszym, ale zarazem najważniejszym froncie, bezpośrednio wśród tych, dla których istnieje harcerstwo. Nie będę tego tematu rozwijał – po to właśnie powołujemy wirtualne pismo, żeby o tym pisać”- tak zaczynaliśmy zimą. Kto zajrzał na naszą stronę, a było tych „zajrzeń” według statystyk prawie 3 tysiące, już wie, o co nam chodziło, i nadal chodzi. Tym razem będzie więcej do czytania, bo obudziliśmy się już dokładnie i działamy, zataczając szerokie kręgi (aż po Australię w tym numerze).
- Szczegóły
- Odsłon: 487