nr 6 - krąg czerwony
hm. Tomasz Maracewicz
Krytyka może szkodzić.
Rozmowa o przyszłości Związku siłą rzeczy nie może być wolna od ocen przeszłości. Choćby po to, żeby móc właściwie rozeznać: co się udało, i upewnić się czego nie chcemy. Dlatego w pojawiających się tu i ówdzie tekstach „zjazdowych” plany mieszają się z krytyką. Niemniej jednak nie da się ukryć, iż powoli przesadna zapewne krytyka aktualnej rzeczywistości Związku i nie mniej przesadne reakcje na tę krytykę, zaczęły zgodnie uniemożliwiać skuteczną rozmowę na temat pożądanych zmian.
- Odsłony: 6634
- Odsłony: 7096
Od redakcji: Poniższe teksty ukazały się w piśmie „OGNISKO HARCERSKIE” – kwartalniku starszyzny harcerskiej, wydawanym przez Naczelnictwo ZHPpgk. (Nr 4/2005 październik-grudzień). Druh harcmistrz Jerzy Bukowski wyraził zgodę umieszczenie jego artykułu w POBUDCE. W imieniu druha harcmistrza Jerzego Wittinga podobnej zgody udzieliła druhna harcmistrz Barbara Bienias, Redaktorka "Ogniska Harcerskiego", prosząc jednocześnie o wyraźne zaznaczenie, iż jej redakcja nie miesza się do wewnętrznych spraw ZHR - co niniejszym czynimy.
Dla zachowania bezstronności nasza redakcja poprosiła o skomentowanie zacytowanych artykułów instruktorów ZHR, do których Autor odnosi się krytycznie.
Publikujemy więc obok tekst harcmistrza Wojciecha Hausnera. Przewodniczący ZHR, dh harcmistrz Kazimierz Wiatr niestety nie odpowiedział dotychczas na prośbę o przysłanie swojego komentarza – mamy nadzieję, że to uczyni i że publikację tę zamieścimy w kolejnym numerze POBUDKI.
{mos_sb_discuss:2}
- Odsłony: 6514
Przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej profesor harcmistrz Kazimierz Wiatr uzyskał mandat senatorski kandydując do wyższej izby parlamentu z listy Prawa i Sprawiedliwości. Na internetowym forum dyskusyjnym ZHR - jednej z dwóch (obok Związku Harcerstwa Polskiego) - największych organizacji polskiego skautingu rozgorzała dyskusja na temat tego, czy nie została w ten sposób naruszona fundamentalna zasada apolityczności harcerstwa.
- Odsłony: 7148
Druh Bukowski znakomicie przedstawił zagadnienie polityki i polityków w harcerstwie. Harcerska służba polskiej racji stanu - to jest interesom całego społeczeństwa, a nie partykularnym interesom partyjnym - ma charakter polityczny.
- Odsłony: 6584
- Odsłony: 6579
hm. Marek KameckiOd redakcji: jak zwykle prześmiewczy w stylu tekst Marka należy niestety potraktować bardzo serio...
W 1988 we Wrocławiu w gronie kilkunastu drużynowych postanowiliśmy wyjść z podziemia i założyć własną organizację. Wszyscy od kilku lat byliśmy na celowniku władz chorągwi – obozy robiliśmy na lewo, nie uczestniczyliśmy w ogóle w żadnych wydarzeniach ZHP – było fajnie.
- Odsłony: 6458
ks. dr hm. Krzysztof BojkoOd redakcji: Do czego zmierzamy? Idealny, teoretyczny model harcerstwa jako organizacji wychowującej Pełnego Człowieka przedstawia w swoim opracowaniu znany duszpasterz harcerski. Zdajemy sobie sprawę z tego, ze tekst jest trudny, miejscami dyskusyjny, może wymagający komentarza. Dlatego w „kręgu zielonym” POBUDKI zamieszczamy inny, bardziej przystępny artykuł tego samego autora, traktujący o pewnej Konferencji Programowej ZHR...
Ruch harcerski, który powstał przed 95 laty, stworzył całościową koncepcję wychowania człowieka, która od wielu już pokoleń sprawdziła się, jako właściwy model budujący w sposób integralny ludzką osobę. Trzeba jednak zaznaczyć, że model ten wypływa tak z tradycji narodu polskiego jak i wierności hierarchii wartości propagowanej przez Chrześcijaństwo. Wszelkie odstępstwa od tych reguł powodowały w przeszłości zniszczenie tegoż modelu i zatracenie właściwych funkcji wychowawczych tego ruchu.
- Odsłony: 13603
hm. dr Aleksander Kisil HROd redakcji: Zamieszczamy kolejny głos w dyskusji nad stanem obecnego ZHR, ale przede wszystkim nad jego przyszłością...
To, co się dzieje w ZHR od ponad roku, nastraja mnie i smutno, i zarazem do działania. Widzę wojnę między dwiema koncepcjami prowadzenia Związku: między koncepcją skautowo-wychowawczą a koncepcją polityczno-religijną. To jest wojna o życie harcerstwa w następnych dziesięcioleciach. Polityczni karierowicze i sekciarscy fanatycy nie mogą jej wygrać. Musimy obronić ZHR, by mógł dalej zajmować się tym, co zawsze było celem Harcerstwa: wychowaniem młodych ludzi w duchu Przyrzeczenia i Prawa Harcerskiego, bez ideologicznych i politycznych nacisków na drużyny.
- Odsłony: 6911
- Odsłony: 7776
- Odsłony: 9651
Aga Leśny
W poprzednim numerze „Pobudki” najprawdziwsze harcerskie autorytety wypowiadały się na temat wizji Związku i wytyczania kierunków rozwoju. Przy lekturze tych tekstów, zwłaszcza dh. Strzembosza, poczułam jakby przysłowiowe niebo zwaliło mi się na głowę. Oto, po raz kolejny, zorientowałam się, że w wielu kwestiach cofamy nasz ZHR, a nie idziemy naprzód i w genialności swych rozwiązań zacieramy po trochu zdobycze pierwszych lat istnienia alternatywnej organizacji harcerskiej.
- Odsłony: 6771
Od redakcji: druh Prezydent zażyczył sobie, żeby tytuł pochodził od redakcji. Pochodzi.
- Odsłony: 5756
Na poniższy tekst powołuje się Alek Kisil w swoim artykule, który publikujemy w bieżącym numerze Pobudki. Uznaliśmy jednak, że warto go przeczytać także z innych powodów. Gorące dyskusje zjazdowe w ZHR już się zaczęły i może warto czasem cofnąć się i zobaczyć jakimi problemami żyło harcerstwo niemal 85 lat temu. Można się zdziwić, jak wiele z nich wydaje się bliskie i nam. Może taka refleksja pozwoli na odrobinę dystansu i oglądu własnych argumentów we nieco innych proporcjach.
Referat wygłoszony na II Walnym Zjeździe Oddziału Warszawskiego Z.H.P. dn. 26 marca 1922 roku
- Odsłony: 7621