
Temat znaków służb, o których miałam pisać, jest z jednej strony dość prosty, z drugiej występuje w tej kwestii różnorodność, której rozmiary trudno nawet oszacować. Wszyscy wprawdzie bazują na jednym dokumencie, ale i interpretacja, i tradycja poszczególnych środowisk jest odmienna.
W środowisku, z którego pochodzę znak służby zdobywany był przez minimum rok, a rezygnacja ze służby była równoznaczna z odpięciem tego niewielkiego znaczka symbolizującego służbę - Znaku służby. Wiem, że istnieją środowiska, w których zdobywa się ten znak o wiele szybciej, a następnie każdego roku odnawia. Istnieją takie, które o znakach służb nawet nie słyszały...

Takiej samej dojrzałości wymaga się od zespołu zdobywającego znak służby. Zespół taki może powstać doraźnie, ale również działać stale. Ważne, aby to była grupa osób, które chcą odkryć i pełnić służbę na danym polu. Zazwyczaj zaczyna się zdobywanie znaku służby od jednego zapaleńca - pasjonat czy też poszukiwacza nowych wrażeń. Skupia on wokół siebie zainteresowanych i wspólnie konstruują na podstawie wymagań zadania do realizacji w ramach zdobywania znaku służby. Na tym etapie dochodzi do podziału zadań. Znak służby bowiem uczy również działania w zespole i odpowiedzialności zarówno za swoją część zadania jak również za całość. Ma ukazywać mechanizmy występujące w pracy zespołowej - ma być doświadczeniem jak w takich warunkach należy działać. Zważywszy na coraz częściej występujący model współpracy, doświadczenie takie może być wspaniałym przygotowaniem użytecznym z punktu widzenia pracodawcy.

Kiedy zadania już są zrealizowane, a właściwie nadszedł czas rozliczenia się z powierzonych zadań zespół dokonuje oceny. Na tym etapie sprawdzana jest owa dojrzałość zespołu, bowiem to on sam decyduje o tym, kto dostanie znak służby. Są środowiska, w których decyzja taka należy do całej drużyny, a nie tylko grupy zdobywającej znak. Wbrew pozorom zdarzają się przypadki osób, które pomimo udziału w pracach zespołu, w jego ocenie nie zasłużyły na znak służby. Decyzję o przyznaniu (lub nie) znaku służby podaje drużynowy w rozkazie. Tyle teorii.

Czy można zdobyć jednocześnie kilka znaków służb? Teoretycznie jest to możliwe. Jednak służba wymaga zaangażowania i w praktyce trudno sobie to wyobrazić. Poza szkołą, obowiązkami domowymi, różnymi pasjami, spotkaniami z bliskimi trudno znaleźć przynajmniej kilka godzin tygodniowo na służbę. A co dopiero na dwie różne.
Czym rożni się znak służby od sprawności? Przede wszystkim charakterem zespołowym. Aktywność wędrownika występuje w dwóch formach (oczywiście upraszczając): służba i wyczyn. Służba to działanie z poświęceniem na rzecz społeczeństwa, które jest długotrwałe i systematyczne. Natomiast wyczyn jest jednokrotnym działaniem na granicy swoich możliwości. Znak służby ma motywować i pomagać w wyborze pola służby. Natomiast sprawności (na poziomie mistrzowskim) wymagają przekroczenia pewnych granic, przekroczenia siebie, zatem zawiera znamiona wyczynu.
Czy katalog znaków służb jest zamknięty? Tak - jednak są one dość szeroko ujęte, więc każdy znajdzie coś dla siebie... Istnieje też możliwość rozszerzenia teog katalogu w drodze uchwały Rady Naczelnej ZHP.

Magdalena Gołębiewska, Warmińsko-Mazurska Chorągiew ZHP, niespokojny duch, obecnie komendantka Harcerskiego Kręgu Akademickiego "Czogori" w Olsztynie działającego przy Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej ZHP im. Grunwaldu oraz Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.