hm. Marek Kamecki

 

TOPOREK 
Jak wiadomo toporek jest powszechnie przez harcerzy używanym narzędziem do rąbania , cięcia, przybijania itp.
Dla drużynowego jest oprócz tego świetnym narzędziem … metodycznym.
Jak go używać?Toporki w mojej drużynie są własnością prywatną harcerzy. Ich żywot jest wtedy znacznie dłuższy niż wtedy gdy stanowią własność drużyny, czyli wspólną , czyli… niczyją.
Każdy harcerz żeby pojechać na obóz musi mieć, umieć oprawiać, ostrzyć i używać toporka. Jak do tego doprowadzić?


Zbiórka Zastępu zastępowych.
Swoją służbę instruktorską zaczynałem jako drużynowy zuchów w 1978 roku i taka zbiórkę spokojnie mogę nazwać zbiórką – majsterką. Taka pozostałość.
Spotykamy się u tego z chłopców , który ma w domu warsztacik lub choćby garaż z imadłem . Co jeszcze trzeba przygotować: trzonki, obuchy ( czyli metalowe części siekiery), tarnik gruboziarnisty, aluminiowe podkładki pod śruby o średnicy 3-5 cm. , młotek, imadło, pilnik, mała piła do drewna, lutownicę lub kombinerki i gwóźdź 7-9 mm.

Technika osadzania toporka jest prawdopodobnie znana większości drużynowym więc tylko krótko:
1.       za pomocą tarnika i noża docinamy trzonek do grubości pozwalającej ciasno nabić obuch ( nabijamy go uderzając w spód trzonka „od dołu”)
2.       nacinamy trzonek od góry piłą do drewna tak żeby można było wbić klin
3.       nabijamy obuch na trzonek
4.       wbijamy podkładkę jako klin
5.       tarnikiem formujemy profil trzonka
6.       na części trzonka pod obuchem wypalamy (płytko!) godło i nr harcerza w zastępie
7.       ostrzymy pilnikiem ostrze siekiery  

Gdy zastęp się zbierze zaczynamy zbiórkę tak jak zwykle – np. jeden z zastępowych robi zbiórkę i melduje zastęp, albo piosenka , albo jedno i drugie.
Zawsze jest tak, że jeden lub kilku zastępowych już osadzała toporki więc rozdzielamy zadania tak, żeby starsi uczyli młodszych – obserwujemy w jaki sposób przebiega ta instrukcja – czy starszy zastępowy tylko pokazuje technikę i sam robi wszystko , czy angażuje do współpracy młodszego kolegę, czy pozostawia go samego sobie „zrób to a jak skończysz to pokaż” ( trzy typy przywództwa) . Ta sytuacja wiele nam powie o tym jak zastępowy zarządza swoim zastępem.
Jeżeli zastępowi nigdy tego nie robili to pierwszy toporek osadzamy sami. Nawet jeżeli kupiliście toporki w sklepie to trzeba je jeszcze raz osadzić , bo doświadczenie pokazuje, że „sklepowe” osadzenie jest do niczego – po kilku godzinach pracy obuchy spadają.Gdy każdy już osadzi swój toporek rysujemy na trzonku poniżej obucha miękkim ołówkiem godło zastępu i numer harcerza w zastępie( zastępowy to nr 1). Następnie lutownicą albo rozgrzanym gwoździem wypalamy wzór. Byle nie za głęboko , żeby nie osłabić trzonka. Podczas obozu pozwoli to na identyfikację pogubionych toporków, a podczas najbliższej zbiórki zastępów taki „spersonalizowany” toporek wzbudzi chęć pracy i posiadania takiego samego u chłopców. Na koniec zbiórki ZZ-tu dobrze jest wykonać jakąś pracę – choćby porąbać drewno do kominka gościnnych rodziców, czy gałęzie po wiosennych przecinkach w ogrodzie.Koniecznym elementem każdej zbiórki ZZ-tu jest giełda sprawności . Daję zastępowym spis zadań do podziału na zastępy z przyporządkowanymi sprawnościami do zdobywania. Określam też konkretne zadania do zrobienia będące punktami próby na spr. Myślę, że dobrze jeżeli na koniec zbiórki nauczymy się razem piosenki tematycznej (ach te naleciałości metodyki zuchowej!) np. „Stary namiot”.

Zastępowi dostają zadanie na swoje zbiórki zastępów:
1.       osadzić z zastępem toporki, tak żeby każdy harcerz na biwak za dwa tygodnie miał swój .
2.       nauczyć zastęp piosenki. 

Oba zadania mogą być częścią próby na spr. dwugwiazdkową  – otwieramy próbę w rozkazie przed biwakiem. Jeżeli na biwaku będzie gra podczas , której zastępy będą budować jakiś element pionierki ( przygotowanie do obozu) to w zasadzie mamy całą próbę na sprawność. 

Zbiórki zastępów
W następną sobotę zastępowi na zbiórce wykonują zadania plus projektują z chłopcami zadany element pionierki. Od zastępowych wymagam też , żeby pomogli swoim chłopcom napisać próby na sprawności.Jeżeli uważasz za stosowne możesz poprosić zastępowych o pisemny raport ze zbiórki w którym napiszą kto jaka sprawność zdobywa. Jeżeli uważam, że próba na spr. wymaga czegoś więcej informuje o tym zastępowego i czekam na akceptację ze strony harcerza- (uwaga!) sprawność jest zbiorem zadań podjętych dobrowolnie i harcerz musi uznać co chce robić na dana sprawność. Ja jedynie akceptuję (lub nie ) treść próby. Cała procedura trwa dwa-trzy dni – niech żyje internet! 

Biwak drużyny 
Można dogadać się z miejscowym leśniczym, że wykonacie miejsce odpoczynku na parkingu leśnym – stół, kilka ławek, kosz na śmieci , może nawet wiatę. Ważne, żeby praca nie zajęła całego biwaku bo najważniejsza na nim powinna być gra. Biwak dobrze jest zacząć zbiórką na dworcu podczas której przeczytasz rozkaz otwierający próby na spr. Dla tych , którzy się zagapili jest jeszcze czas w pociągu , żeby otworzyć sobie próby. Sobota do obiadu – pionierka .Po obiedzie gra kończąca się w nocy . Krótkie ognisko i spać. Niedziela o świcie Msza św., śniadanie i samodzielna wędrówka zastępów do miejsca położonego blisko stacji pkp (znowu okazja do zdobycia kolejnej spr.) Nie zapomnij na koniec biwaku napisać drugiego rozkazu  w którym od razu (sic!) przyznajesz sprawności. Odczytaj go na sam koniec biwaku. Satysfakcja gwarantowana !
 

Mała rzecz a cieszy
Niby nic takiego – zwykły toporek , ale jak wokół niego można zbudować zbiór sytuacji wychowawczych i zastosować wszystkie zasady metody harcerskiej.Tak samo możemy postąpić z każdym elementem ekwipunku – namiotem, linami, kuchnia polową – jest program na cała wiosnę – nie trzeba wymyślać jakiś abstrakcyjnych działań , czy stylizacji. To jest jądro programu harcerskiego. Dla harcerza cały ten cykl trzech zbiórek ( ZZ-tu, zbiórki zastępów, biwak drużyny ) jest nauką pionierki i przygotowania do niej.Dla drużynowego to pole obserwacji uczestniczącej w której w pozytywny sposób kształtuje charaktery swoich harcerzy. I o to chodzi!

hm. Marek Kamecki HR
Nadal jeszcze (od jesieni 2005r.) nie przywrócony do służby instruktorskiej za sprawą Naczelkików dh. hm. Pawła Zarzyckiego i hm. Michała Sternickiego.
Urodzony w 1964r., zamieszkały w najpiękniejszym mieście w Polsce we Wrocławiu. Drużynowy zuchowy w latach 1979-80. Drużynowy 130 WrDH-y  „SKAUT” im. A. Małkowskiego  w latach 1979 – 1985. Szczepowy szczepu  „SKAUT” 1985-88. Instruktor KIHAM, Ruchu, hufcowy w pierwszych latach ZHR, 1990 – 93 za-ca Naczelnika Harcerzy ZHR ds. szkolenia instruktorów.  Obecnie drużynowy. Prywatnie – ojciec trójki szaleńców, z wykształcenia historyk,  z zawodu pośrednik ubezpieczeniowy.