dr Paweł Skibiński
Odpowiedź na pytanie o współczesny polski patriotyzm musimy rozpocząć od sformułowania choćby skrótowej refleksji, czym patriotyzm jest i jakie ma znaczenie w życiu społecznym. Patriotyzm jest miłością wobec Ojczyzny i wspólnoty narodowej. Przez miłość należy rozumieć nie tyle jako uczucie, co jako postawę służby wobec wspólnoty, któremu nie muszą towarzyszyć szczególne emocje.

Patriotyzm ma też kluczowe znaczenie dla funkcjonowania wspólnoty narodowej, a także – przynajmniej w wypadku Polski – wspólnoty obywatelskiej, państwowej. Działa bowiem jako istotne jej spoiwo i reguluje w znacznej mierze normalne jej funkcjonowanie. Powinien więc być dla członków wspólnoty normą, a nie jedynie chlubnym wyjątkiem od reguły. Pozostaje on w ścisłym związku z etyką życia społecznego, ponieważ patriotyzm jest istotną cnotą społeczną, której mamy prawo oczekiwać od członków naszej wspólnoty.

Stan współczesnego polskiego patriotyzmu, zwłaszcza patriotyzmu młodego pokolenia pozostaje w ścisłej zależności od patriotyzmu poprzednich pokoleń Polaków. Patriotyzm młodzieży zależy w znacznej mierze od patriotyzmu dorosłych i od tego, czy są oni w stanie go młodzieży przekazać.

Warto więc zwrócić uwagę, że proces wychowania do patriotyzmu w chwili obecnej napotyka na wiele trudności. Głębokie przemiany cywilizacyjne, polityczne i gospodarcze, jakie przeżywamy od niemal dwudziestu lat w naszym kraju stanowią bardzo niekorzystny kontekst dla procesu patriotycznej młodego pokolenia Polaków. Po pierwsze towarzyszy im rozchwianie systemu wartości – o ile założymy, że po komunizmie istniał w społeczeństwie rzeczywiście zakorzeniony i trwały system wartości. Po drugie dotychczasowe formy patriotyzmu sprzed 1989 roku wydają się nieaktualne, w związku z całkowitą zmianą warunków życia.

Obserwujemy także wielki wzrost indywidualizmu i relatywizmu, także w sferze etyki – wielu Polaków uważa, że oni sami dla siebie stanowią normy postępowania. Narastanie tych zjawisk prowadzi do znacznej fragmentaryzacji wspólnoty – np. podziału na wzajemnie wspierające się środowiska zawodowe, które nie przyjmują zewnętrznej krytyki, i wspierają się niemal na zasadach mafijnych, nawet gdy chodzi o zjawiska jawnie patologiczne. Takie zachowania obserwujemy nawet w ostatnich tygodniach i miesiącach wśród dziennikarzy, prawników, polityków, naukowców i nauczycieli akademickich, a także – co może najbardziej bolesne – wśród części duchowieństwa.

Warto przypomnieć, że w związku ze zmianami ustrojowymi patriotyzm polski był jeszcze na początku lat 1990-tych, tuż po przełomie ustrojowym, w znacznej mierze kwestionowany. W wielu środowiskach uznawano silne wartości wspólnotowe (w tym identyfikację z własną wspólnotą narodową i z Ojczyzną) za przeszkodę w modernizacji naszego kraju. Poza tym formułowano tezę, że patriotyzm jest wartością właściwą na tzw. czasy trudne, my zaś mieliśmy wkraczać w czas spokoju i stabilizacji.

Nie tylko specyficzny kontekst polski wpływa niekorzystnie na warunki kultywowania wartości wspólnotowych. Niekorzystnie wpływają tu także przemiany cywilizacyjne, mające wymiar globalny, w którym Polska uczestniczy w sposób naturalny. Nowe wyzwania przynoszą takie zjawiska jak informatyzacja (np. to że młodzi ludzie częściej obcują z Internetem niż z książką), globalizacja (łatwość podróżowania, poszukiwania pracy za granicą etc.), wzrost zamożności (przy braku świadomości, jakie zobowiązania ciążą na tych, których sytuacja materialna się poprawia) etc. Wszystkie te zjawiska wpływają na to, że współczesny człowiek (a więc także współczesny młody Polak) funkcjonuje w zupełnie nowych warunkach oddziałujących także na kształt współczesnego patriotyzmu.

Rozważania nad współczesnym patriotyzmem zakładają, że ta zmiana warunków egzystencji wspólnoty jako całości i poszczególnych ich członków wpływa na zmianę konkretnych zobowiązań ciążących na członkach wspólnoty. Postawa i zobowiązanie moralne pozostają niezmienne, ale zmieniają się sposoby ich realizacji, to co ważne i możliwe do zrobienia w życiu konkretnego pokolenia Polaków.

Słowem gruntownego przemyślenia wymaga deontologia (a więc etyka stosowana) polskiego patriotyzmu. Oczywiste jest, że tutaj nie jesteśmy w stanie przedstawić kompletnego ujęcia tej kwestii. Wydaje mi się, że warto wskazać na niektóre aspekty tego zagadnienia. Proponuję zajęcie się trzema aspektami deontologii polskiego patriotyzmu.

Pierwszą jest zagadnienie tzw. patriotyzmu małych środków, proponowanego w niektórych środowiskach, zwłaszcza liberalnych. W myśl tego stanowiska patriota to ten, kto płaci podatki, kto przestrzega prawa. W domyśle kryje się założenie, by nie żądać od członków wspólnoty niczego więcej.

W moim przekonaniu wizja taka jest chybiona. Ogranicza się ona bowiem do płytko rozumianej obywatelskiej lojalności. Elementarna lojalność obywatela wobec swego państwa nie jest jednak tożsama z patriotyzmem, choć trudno jest sobie zazwyczaj wyobrazić patriotę, który nie byłby lojalnym obywatelem. Jednak np. czasowy emigrant zarobkowy (np. Polsce przybysz z Wietnamu) też jest do takiej lojalności zobowiązany, ale patriotą polskim nie jest i być nie musi.

Płynie stąd wniosek, że nadal jest potrzeba tzw. wielkiego patriotyzmu i wynikających zeń zobowiązań – do zobowiązania poświęcenia swego życia włącznie. Nie jest to potrzeba zarezerwowana jedynie na czas wielkiej próby – np. wojny, czy powstania. Przykład żołnierzy polskich, którzy w tej chwili ryzykują życiem w Iraku pokazuje, że konieczność poświęcenia życia dla wspólnoty może stać się dla Polaka całkiem realna.

Drugim zagadnieniem praktycznym jest jaką rolę w patriotyzmie powinny odgrywać emocje, np. wzruszenie odczuwane na dźwięk Mazurka Dąbrowskiego, albo na widok biało-czerwonej flagi. Tego rodzaju emocjonalna więź z Ojczyzną wydaje się naturalna i bardzo dobra, ale z całą pewnością stanowi jedynie dodatek do właściwej treści patriotyzmu. Cnota patriotyzmu musi bowiem przekładać się na język praktyki społecznej, na zespół praktycznych zachowań i zwyczajów, które Polacy uznają za normę swego postępowania. Nie należy więc zaniedbywać udziału w defiladach i obchodach świąt narodowych, śpiewania pieśni patriotycznych etc., wszystko to bowiem pomaga budować świadomość zbiorową, ale to z pewnością nie wystarcza.

Tu docieramy do trzeciego aspektu deontologii patriotyzmu. O jakie praktyczne zachowania może dziś chodzić? Moim zdaniem patriotyzm wymaga postawienia sobie przez każdego z nas wielu drażliwych pytań. Dzisiaj bowiem wielu Polaków w tym także młodych nie widzi związku między swym patriotyzmem, a wyzwaniami, jakie ich czekają – np. wyboru kariery zawodowej, decyzji o założeniu rodziny lub emigracji z kraju.

W tej perspektywie można patrzeć na etykę pracy. Bowiem wykonywanie swoich obowiązków zawodowych nie jest tylko i wyłącznie związane z zaspokajaniem osobistych ambicji, czy potrzeb życiowych rodziny. Dobrze wykonana praca zawodowa ma także znaczenie dla całej wspólnoty narodowej. Ma więc ona wymiar patriotyczny. Podobnie zaniedbania w tej dziedzinie szkodzą Ojczyźnie. Z tego też płyną zobowiązania, szczególne w przypadkach osób ważnych społecznie – nauczyciela, lekarza, kapłana, polityka etc..

W tym aspekcie w przypadku młodzieży szczególne znaczenie ma także wybór kariery zawodowej. Przy wyborze zawodu przez młodego człowieka wydaje się, że jednym z kryteriów powinna być – obok perspektyw ekonomicznych i stopnia samorealizacji – także możliwość jak najlepszej służby społeczności, w którym żyjemy, a więc rozważenie jej wyboru drogi zawodowej także z patriotycznego punktu widzenia. W tej chwili ten element podejmowania decyzji o karierze zawodowej w praktyce jest bardzo rzadko brany pod uwagę przez młodych Polaków.

Kolejnym zagadnieniem, które – jak sądzę – zwykle nie jest rozważane w świetle nakazów patriotycznych są decyzje o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci. Zdaję sobie sprawę, że decyzje te przede wszystkim mają intymny i osobisty charakter, ale błędem jest niedostrzeganie lub lekceważenie ich wspólnotowego, a więc i patriotycznego aspektu. Dziś np. decyzje o posiadaniu dzieci i ich liczbie nabierają szczególnego znaczenia, gdy nasza wspólnota narodowa stoi na skraju demograficznej zapaści. Posiadanie dzieci to nie tylko realizacja osobistych uczuć rodzicielskich, nie tylko satysfakcja z posiadania potomstwa, ale zapewnienie trwania wspólnocie, poprzez posiadanie i wychowanie dzieci, członków następnego pokolenia.

Wreszcie powstaje moim zdaniem pytanie o dopuszczalność – z patriotycznego punktu widzenia decyzji o udaniu się na emigrację. Współcześnie staje przed nią wielu młodych Polaków. Zazwyczaj w swym wyborze kierują się mieszanką względów ambicjonalnych i zawodowych z niezbyt precyzyjnymi sentymentami, a rzadko zdają sobie sprawę, że ich wybór musi być także rozpatrywany w perspektywie ich zobowiązań wobec wspólnoty. Każdy z nas bowiem, gdy zamierza na dłużej opuścić kraj  – poza pytaniem o rysujące się w kraju perspektywy zawodowego rozwoju musi postawić sobie pytanie o zobowiązania wynikające z odebranego w Ojczyźnie wychowania i ukształtowania w dzieciństwie. Zobowiązanie takie istnieje – w moim przekonaniu - nie tylko wobec rodziców i ludzi z najbliższego otoczenia, ale także wobec narodu rozumianego jako całość.

Nie oznacza to oczywiście, że każda decyzja emigracyjna jest nieusprawiedliwiona i że np. osoba która udaje się, by zdobyć doświadczenie zawodowe za granicą, z zamiarem powrotu, nie może uznać, że jej postępowanie znajduje usprawiedliwienie z punktu widzenia jej relacji do Ojczyzny. Jednak poważnym problemem jest to, że młodzi ludzie często w ogóle takich pytań sobie nie stawiają.

Decyzja o wyborze zawodu, posiadaniu dzieci, emigracji - to tylko kilka przypadków decyzji, które muszą być rozpatrywane w świetle istniejących realnie zobowiązań patriotycznych, każdego z członków naszej wspólnoty. Takie przykłady można by mnożyć – od prostych decyzji ekonomicznych kupna i inwestowania oszczędności, po rozmaite opcje zachowań kulturowych. Na ogół decyzje w tych sprawach są skomplikowane. Przy ich podejmowaniu nakładają się na siebie racje indywidualne, rodzinne, patriotyczne, religijne etc. Jednak problemem staje się nie tyle kolizja tych racji – zachodzi ona wbrew pozorom stosunkowo rzadko – co nieświadomość obowiązku brania przy tej okazji także patriotycznego punktu widzenia.

Nie upieram się, że zaprezentowane tu stanowisko jest odzwierciedleniem gotowego modelu współczesnego polskiego patriotyzmu. Ale sądzę, że podane przeze mnie przykłady pozwalają zrozumieć, jak ważne jest przemyślenie przez Polaków deontologii współczesnego patriotyzmu. Patriotyzm nie jest bowiem zbiorem pustych deklaracji, ale postawą rzetelnej służby wobec wspólnoty, w której wszyscy żyjemy i której wiele zawdzięczamy. Postawą przekładalną na konkretne zobowiązania i konkretne zachowania praktyczne.

Tekst powstał na prośbę Pobudki i jest oparty na wystąpieniu autora na konferencji „Wizja polskiego patriotyzmu”, Warszawa, 29 listopada 2006

dr Paweł Skibiński jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w  historii najnowszej. Autor m.in. książek "Państwo generała Franco" oraz "Człowiek o sercu bohaterskim. Ksiądz Jan Salamucha 1903-1944". Kierownik Działu Badawczego Muzeum Historii Polski (http://www.muzhp.pl/).