phm. Agnieszka Leśny HR

Coraz większym problemem w naszej harcerskiej rzeczywistości jest brak motywacji do pracy, zarówno naszej (kadry) jak i podopiecznych.

Każdy wychowawca harcerski wie, jak frustrujący jest marazm i brak zainteresowania harcerzy wspólną pracą, zdobywaniem stopni czy życiem drużyny. Drużynowy dwoi się i troi, wymyśla kolejne „fajerwerki", a harcerze ożywiają się na chwilę ale na kolejnej zbiórce znowu nic im się nie chce. W efekcie przestaje „chcieć" się drużynowemu i kryzys gotowy.

Motywacja - proces, który wywołuje, ukierunkowuje i podtrzymuje określone zachowania ludzi w celu osiągnięcia określonych celów. Proces ten zachodzi, gdy spełnione są dwa warunki:

1. Osiągnięcie celu musi być postrzegane przez człowieka jako użyteczne

2. Prawdopodobieństwo realizacji celu przez jednostkę musi być wyższe od zera

 


Z czego ten kryzys dokładnie wynika? Moim zdaniem m.in. z przestarzałego systemu motywacji stosowanemu w harcerstwie. Obecnie stosowane przez nas sposoby motywowania zostały stworzone w początkach ruchu skautowego czyli prawie sto lat temu i z niewielkimi modyfikacjami, wzbogacone o rozwiązania zaczerpnięte z psychologii behawioralnej,  przetrwały do dziś. Zastanówmy się jak bardzo świat zmienił się przez sto lat? Jak bardzo zmienił się człowiek? Dlaczego dziwimy się, że metody działania wymyślone kilkadziesiąt lat temu nie sprawdzają się w obecnej rzeczywistości?

Przykład własny, system nagród i kar czy system stopni już nie wystarczą by w harcerstwie działało się efektywnie, atrakcyjnie - po prostu fajnie.

Poniższy tekst otwiera cykl, który dostarczy wam kilku wskazówek jak podnieść motywację do pracy i nauki podopiecznych.

 

Świadomość celów 

Harcerstwo powinno nadążać za zmianami w systemie edukacyjnym, a ten w ostatnich latach zmienił się znacznie. Nie możemy funkcjonować w oderwaniu od szkoły ponieważ tak jak jej, naszym celem jest m.in. wychowanie i edukowanie młodych ludzi.

Konsekwencją obserwowanych zmian w systemie edukacyjnym jest włączanie ucznia w proces edukacyjny tak, aby był on jego współautorem, a nie biernym odbiorcą. Naturalnym staje się, że młodzi ludzie chcą wiedzieć po co konkretnie uczą się danej umiejętności bądź przyswajają wiadomości. Wychowankom tzw. „starego systemu" ciężko się do takiej „postawy roszczeniowej" przyzwyczaić. Wydaje nam się, że istnieje cały szereg rzeczy, zwłaszcza w harcerstwie, które robi się „tak po prostu". Czyżby oznaczało to, że nasza praca jest bezcelowa? No jak to - przecież co roku powstaje „Jego Ekscelencja Plan" *, który dumnie otwiera lista szczegółowych celów, czasem nawet zoperacjonalizowanych, podzielonych na wychowawcze, poznawcze itd. Może uważamy, że cele które sobie stawiamy nie są tymi samymi, które stają przed harcerzami? Jeśli tak to uważamy źle.

Harcerki i harcerzy (na każdym poziomie, wszak pracujemy systemem zastępowym) powinno się informować po co spotykamy się na danej zbiórce, wyjeździe czy konferencji. Takie postanowienie, choć może wydawać się na początku sztuczne, sprawia że harcerki i harcerze przejmują odpowiedzialność za to czego się uczą i co robią. Instruktor może też wspólnie z nimi ocenić czy cele zostały osiągnięte. Aby tak się stało trzeba najpierw dobrze formułować cele.

 

Wyznaczanie celu 

 Myśląc o konkretnym przebiegu spotkania z harcerkami zastanówmy się:

  • po co chcemy im o tym opowiedzieć / nauczyć / pokazać? 

Odpowiedzmy sobie na pytania:

  • do czego przyda im się ta wiedza?
  • jak wykorzystają ją w przyszłości?
  • jakie umiejętności wyniosą z naszego spotkania?
  • po co się spotykamy?
  • jak dzisiejszy temat wiąże się z obecną sytuacją drużyny/zastępu?

 

Jak często nasze odpowiedzi brzmią mniej-więcej tak:

  • bo teraz jest czas na zbiórkę; harcerki powinny spotykać się raz w miesiącu
  • harcerki zawsze się tego uczą, tego się od nich wymaga
  • nas też tego uczono i pamiętamy, że to było fajnie... 

Takie odpowiedzi są symptomami zatracenia celów naszej pracy. Oczywiście odpowiedzi typu „moja drużynowa mnie tego uczyła" są całkowicie normalne. Wiadomo, że w wychowaniu harcerskim przekazujemy spuściznę, stosujemy podobne metody od pokoleń. Nie usprawiedliwia to jednak bezcelowości pracy. Gdy mówimy „pamiętam jak uczyłam się tego na zbiórce i to było fajne" ale nie potrafimy, już jako instruktorzy (bądź pełniący funkcje instruktorskie), odnaleźć celu w owej zbiórce - oznacza to błąd osoby, która wspomnianą zbiórkę przeprowadziła. Dlatego warto, od samego początku, wtajemniczać harcerki i harcerzy w część naszych zamierzeń - takie działanie podnosi poziom rozumienia i motywację do włożenia wysiłku we wspólną pracę. Czasem jednak chcemy powiedzieć „potrzebna jest po prostu rozrywka, nie można wszystkiego robić po coś - trzeba trochę się pobawić". Otóż nie! Fundamentem metody harcerskiej jest nauka przez zabawę i refleksję - znamy tyle fantastycznych zabaw i przyjemności, które służą konkretnym celom, że szkoda czasu na „pustą" aktywność.

Oczywiście innych sformułowań użyjemy określając cel dla siebie - a innych dla dzieciaków. Należy dostosować przekaz do grupy odbiorców. Np.:

Cel drużynowej: harcerka będzie rozumiała pojęcie służby i jego znaczenie w pracy harcerskiej

Cel dla harcerek: Będziecie potrafiły pokazać dlaczego harcerka jest przydatna i dlaczego ważne jest by ludzie tak o nas myśleli.

Podsumowując: przed zbiórką/biwakiem/konferencją instruktorską/kursem drużynowych osoba prowadząca powinna zaprezentować podopiecznym główne cele wspólnego spotkania. Przy tej okazji można zapytać też o oczekiwania grupy i wymienione sprawy „przekuć" w dodatkowy cel. Uwaga: stawianie celów „przed" ma sens tylko jeśli rozliczymy ich realizacje „po".

 

Współodpowiedzialność jako wzmocnienie motywacji 

Im starsza jest grupa z którą pracujemy, tym większą współodpowiedzialność za cele wspólnej pracy powinno się jej oddawać. Na poziomie kursów metodycznych i instruktorskich realizujemy minimum, ale „cała reszta" powinna być odpowiedzią na oczekiwania drużynowych co do kursu. Uczestnicy najlepiej wiedzą w czym mają braki, w czym czują się niepewnie. Organizatorzy kursów powinni pozostawiać margines programu na zajęcia zasugerowane przez uczestników. Pamiętajmy, że nie mamy monopolu na to co dla naszych podopiecznych jest najlepsze. Unikniemy np. kursów podharcmistrzowskich, które wyposażyły uczestniczki w umiejętność sadzenia róż, ale już w warsztat rozwiązywania konfliktów w gronie instruktorskim - niekoniecznie.

W młodszych grupach warto stosować np. graficzne planowanie i podsumowanie. Ciekawą metodą jest tzw. Metoda walizki i kosza. Przygotowujemy w harcówce plakat przedstawiający pustą walizkę i kosz na śmieci. Każdy zuch czy harcerz otrzymuje po zbiórce kilka karteczek samoprzylepnych. Wypisuje na nich te rzeczy które „są do wyrzucenia" i te które „chciałby dalej zabrać ze sobą w walizce" i przykleja w odpowiednie miejsce. Takie zaklejone plakaty są dla prowadzących zbiórkę czy spotkanie doskonałym zobrazowaniem co wyszło/nie wyszło lub też czego dzieciaki po prostu nie zrozumiały.

Znajomość celów własnej aktywności, a następnie branie za nią odpowiedzialności wyrabia motywację wewnętrzną, a więc taką która nie potrzebuje punktów, nagród, plakietek czy znaczków aby chciało się po harcersku pracować.

 

Na koniec...

Umiejętność precyzyjnego określenia celów harcerskiej pracy jest potrzebna instruktorom ponieważ:

  • pozwala im świadomie kierować procesem wychowawczym i edukacyjnym w harcerstwie
  • pozwala kontrolować na jakim etapie harcerskiej pracy znajduje się ze swoimi podopiecznymi
  • pozawala łatwo sprawdzić, czy obrane metody działań sprawdzają się i pozwalają realizować cele

Harcerkom i harcerzom ponieważ:

  • oczekują oni od każdej swojej aktywności celowości i odpowiedzi na pytanie „po co mi to"
  • chętniej uczestniczą w zajęciach jeśli rozumieją co się na nich będzie działo i czemu to służy
  • mają poczucie, że współtworzą zastęp/drużynę, a nie „przychodzą na gotowe"
  • czują się docenieni gdy instruktor konsultuje z nimi co chce robić
  • uczą się planowania swojej pracy, a przez to całego życia i wyznaczania sobie celów
  • umieją odpowiedzieć rodzicom i kolegom „po co należysz do harcerstwa"

Rodzicom ponieważ:

  • widzą, że praca drużyny nie jest tylko spędzaniem czasu po lekcjach ale czemuś służy
  • potrafią ocenić na ile harcerstwo jest atrakcyjne na tle pozostałej oferty edukacyjnej
  • zyskują zaufanie do kompetencji wychowawców harcerskich
  • mogą aktywnie włączyć się w pracę drużyny korygując cele, wyznaczając swoje
  • widzą wymierne postępy i rozwój własnego dziecka (gdy to precyzyjnie umie powiedzieć czego nauczyło się dzięki przynależności do harcerstwa

 

Pierwszym krokiem w poprawianiu motywacji harcerek i harcerzy jest zbudowanie w nich poczucia, że współdecydują o tym czego się uczą i co osiągają, oraz rozumieją dlaczego to robią i jak może się to przydać w życiu

 

  phm. Agnieszka Leśny HR

m.in.: szczepowa 4 WDHiZ „Czwórka Warszawska" im. Andrzeja Romockiego „Morro", studentka m.in.: V roku Pedagogiki Ogólnej na Uniwersytecie Warszawskim

 

/ zdjęcia pochodzą ze zbiorów "Czwórki Warszawskiej"/

 

*) „Pięć Zielonych", Paweł Wieczorek

**) „Szanuj ucznia swego i oceniaj sprawiedliwie" [w] „Psychologia w szkole" nr 2/lato 2006, Bożena Potocka, Ewa Borkowska, Jolanta Białek