hm. Tomasz Maracewicz

Program to drugi bazowy element oddziaływania harcerskiego systemu wychowawczego. Widać to dobrze na "schemacie". Konkretniej mówiąc, program to inaczej treść przedsięwzięć podejmowanych przez harcerskie jednostki - drużyny, hufce czy całe organizacje. Tradycyjny program harcerski w drużynie jest intuicyjnie znany nie tylko harcerzom. Większość rozmówców jednym tchem wymieni zapewne: wycieczki i obozowanie; wywiady, podchody, trochę wojskówki; wreszcie służba i dobre uczynki. To prawda, te elementy programu są bardzo często obecne w pracy drużyny harcerzy, ale na pewno nie tylko i nie przede wszystkim.

Harcerstwo

Program

Metoda

Chłopiec


Ideał wychowawczy

Zresztą taka prezentacja "jednym tchem" nie służy rozumieniu harcerstwa. Szczególnie w naszych instruktorskich rozważaniach. Dla nas program to przede wszystkim przynęta, o której pisał lord Bi-Pi. Przynęta mająca na celu złowienie chłopca i przyciągnięcie go na stałe do nasze kompanii. Przynęta, która zachęca do stawienia czoła trudom włączenia się w harcerski zespół i uciążliwością nieustannej pracy nad sobą. W programie drużyny harcerskiej można zawrzeć praktycznie wszystko - o ile wybrane przedsięwzięcia mieścić się będą w przyjętym celu wychowawczym, odpowiadać będą potrzebom otaczającego środowiska i wreszcie - pokrywać się będą z zainteresowaniami i potrzebami chłopców.

Mimo tej dowolności, o której piszę powyżej, istnieje też kilka zasad, które decydują o charakterze programu pracy w drużynie harcerskiej.

Podstawową zasadą jest to, iż program działania nie jest tworzony przez władze Związku, ale powstaje bezpośrednio w gromadach i drużynach. Opracowują go drużynowi, zwykle przy udziale harcerek i harcerzy należących do drużyny, często też przy wsparciu przełożonych i szkoleniowców. Ponad wszelką wątpliwość, prawo drużynowego do decydowania o programie drużyny , jest szalenie ważnym atutem harcerskiego programu. Dzięki temu praca nasza jest tak różnorodna, a zarazem tak dostosowana do możliwości i potrzeb konkretnych harcerek i harcerzy, drużynowych i lokalnego środowiska.

Program ma być tą przynętą, którą przede wszystkim lubi ryba, a nie wędkarz. Stąd programy nasze są przesycone przygodą, tajemniczością objawiającą się w tradycyjnych obrzędach i zwyczajach stosowanych w drużynie harcerskiej i wszelkimi innym cechami, które pociągają młodych. Kierując się potrzebami atrakcyjności programu, harcerstwo funkcjonuje na bardzo różnorodnych obszarach działania: harcerzy spotkać można zarówno na szlaku turystycznym, jak i na scenie teatru amatorskiego; w szybowcu wykonującym podniebne akrobacje, jak i w studio telewizyjnym podczas dyskusji o sprawach publicznych. Wszystko, co może zainteresować młodych ludzi, a pozostaje zgodne z duchem Prawa Harcerskiego – może być częścią harcerskiego programu.

Jest jednak jeden z elementów na którym w sposób naturalny buduje się większość harcerskich programów i do których ciągle się odwołuje i wraca – jest nim bliskość przyrody. Bliskość przyrody ułatwia odwoływanie się do fundamentalnych wartości, rozumienia prawa naturalnego, przywraca właściwe proporcje w relacjach ja-świat. Studiowanie przyrody i obcowanie z nią to nie tylko kwestia wyrabiania wrażliwości i wdrażania postaw pozostających w zgodzie z zasadami ekologii. Potrzeba bliskości przyrody sięga głębiej – człowiek otoczony wyłącznie wytworami swojej cywilizacji, zatraca poczucie więzi, jedności ze światem. Bliskość przyrody przywraca te relacje. Pozwala lepiej zrozumieć miejsce człowieka w świecie, a poprzez obserwację jej piękna i harmonii, bezpośrednio doświadczyć wielkości Stworzenia Bożego. Bo tak zwane puszczaństwo, to nie tylko przygoda, kształtowanie charakterów, sztuka przetrwania, ale także możliwość doświadczania bliskości Boga - pod kopułą rozgwieżdżonego nieba, wśród fal na pełnym morzu, przy ogniu płonącym na polanie.

Z takich przesłanek wypływa m.in. dążenie, by możliwie wiele działań harcerskich odbywać  z dala od zamkniętych pomieszczeń, ulic, terenów zabudowanych. Dlatego najbardziej popularne harcerskie działania to wszelkiego rodzaju wycieczki, rajdy, biwaki i obozy. Im harcerki i harcerze starsi, tym przybierają one co raz bardziej kwalifikowane i wyczynowe formy, zamieniając się w wyprawy wysokogórskie, rejsy dalekomorskie czy też włóczęgi po odległych kontynentach. Turystyka i obozwnictwo to jedna z dróg realizacji postulatu bliskości przyrody. Niosą one jednak z sobą masę innych, szczególnych okoliczności. Dzięki wycieczkowaniu harcerki i harcerze poznają świat odmienny od tego, który otacza ich na co dzień: poznają nowe miejsca i nowych ludzi. Każdy wyjazd „w nieznane” obok obserwacji przyrody – daje też możliwość obserwacji środowisk lokalnych, mieszkańców, ich sposobu życia, zajęć, zainteresowań. Równocześnie turystyka i obozowanie przyczyniają się wyzwalaniu osobistej aktywności i sprzyjają tworzeniu całego wachlarza sytuacji wychowawczych służących kształtowaniu postaw i charakterów.

Ogromnie istotną cechą harcerskiego programu jest budowanie go na samodzielności drużyn, a także samodzielności harcerek i harcerzy. Cała sztuka polega na tym, by wszystko co się w drużynie i z drużyną robi, oparte było na własnej wiedzy i umiejętności harcerek i harcerzy, tworzone było własnym „przemysłem” i według własnego planu – a jeśli za coś trzeba zapłacić, to tylko pieniędzmi samodzielnie zarobionymi. Dlatego już od najmłodszych harcerek i harcerzy oczekuje się, iż potrafią radzić sobie w obozowym życiu, poprzez systematyczne ćwiczenia doskonali się charakter i siłę woli

Samodzielność harcerek i harcerzy, dzięki harcerskiemu braterstwu doskonale przekłada się na budowanie wspólnoty. To kolejna cecha harcerskiego działania: wszystko co tylko się da, robimy wspólnie i dla dobra wspólnego. Wspólnie i sprawiedliwie dzielimy chleb, wspólnie przeżywamy trudy i niewygody wędrówek. Wspólnie cieszymy się z naszych sukcesów. Pojęcie dobra wspólnego rozciąga się również na otaczający świat.

Nie darmo o harcerstwie mówi się, iż jest to „braterstwo i służba na świeżym powietrzu”. Nakaz służby płynący z Harcerskiego Prawa i Przyrzeczenia wyraża się nie tylko w podejmowaniu działań o oczywistym charakterze służby jak np. służba ratownicza i porządkowa na uroczystościach państwowych i kościelnych. Nakaz służby powoduje, iż staramy się by wszystkie nasze działania były przynajmniej w jakiejś części pożyteczne, prowadziły ku dobru w wymiarze doczesnym i ostatecznym

W harcerskich programach działania dużo miejsca zarezerwowano na przedsięwzięcia umożliwiające racjonalizację instynktu walki i współzawodnictwa, a także dające możliwość samosprawdzenia się i motywujące do rozwoju. Dlatego tak dużo w naszych działaniach gier, zawodów i harców. Przy ich pomocy rozwijamy charakter i wolę, zdrowie i siłę, wiedzę i umiejętności. W harcerstwie prawie każda aktywność, nawet bardzo banalna, jak sprzątanie obozu czy mycie garów: może mieć charakter gry, zmagania się i ćwiczenia. Ale i odwrotnie: każda gra czy harc, dobrze przygotowany - niesie ze sobą wymiar praktyczny. Trudno oddzielać z naszych gier i harców sport. Bardzo często w swym działaniu sięgamy po niego. Już to jako zabawę i sposób rozwijania zręczności, zwinności i siły, już to - jako próbę woli i charakteru w jego bardziej zaawansowanych postaciach jak np. wspinaczka skałkowa, szybownictwo etc. W czasach wielu zaniedbań rozwoju sprawnościowego, w dobie komputeryzacji, telewizji, braku ruchu na świeżym powietrzu, harcerstwo powinno odważnie sięgać po wszelkie formy propagujące aktywność fizyczną., .

Wyprawy, wyczyn, współzawodnictwo kojarzą się głownie z fizycznymi aspektami rozwoju człowieka. A przecież równocześnie harcerstwo z wielką ochotą sięga po przedsięwzięcia z zakresu kultury, sztuki czy uczestnictwa w rozmaitych nurtach intelektualnych.

Programy harcerskie nie są skostniałe. Oprócz oczywistego korzystania z tradycyjnych, sprawdzonych wzorców i form pracy, harcerstwo chętnie sięga po nowe treści i nowe rozwiązania. Aktualność programu harcerskiego to jego kolejna, szalenie ważna cecha. I dlatego, obok drużyn odbywających pasjonujące wędrówki po bezdrożach, spotykamy również drużyny zajmujące się np. kręceniem własnego filmu fabularnego czy też urządzające zawody w grach komputerowych.

hm. Tomasz Maracewicz 

Żeglarz z urodzenia i przekonania, ornitolog z wykształcenia, broker ubezpieczeniowy z przypadku.

Żona Hanna – historyk sztuki i synowie: Wiktor - zuch, Kajetan - zuch i Ignacy – będzie zuch.

Przyrzeczenie harcerskie w 1973, drużynowy 1 WDH w Gdańsku w latach 1978-86, KIHAM, Ruch, w latach 1990-1993 Naczelnik Harcerzy, obecnie członek komendy Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy