Jarosław ŻUKOWSKI

Cel skautingu

Cel skautingu jest zupełnie prosty. Chodzi o „podniesienie poziomu przyszłych wzorowych obywateli, szczególnie pod względem charakteru i zdrowia; zastąpienie samolubstwa służbą dla bliźnich”. Dalej następuje analiza planu skautowego wychowania obywatelskiego, które przebiega czterema torami, jak to określił B.P., a dzisiejszym językiem mówiąc czterema sposobami. Warto się nad nimi zatrzymać, gdyż ich zrozumienie gwarantuje trafne pojęcie skautingu jako metody wychowawczej.

Jako pierwszy występuje charakter. B.P. mówi przez co jest on kształtowany, przez jakie rodzaje zajęć. Ale prócz  tego trzeba też zastanowić się, co znaczy charakter, aby nie popełnić w samym działaniu gafy i nie starać się zajmować osobowością, bo przerasta to siły i możliwości drużynowego. Zajmować się można kształtowaniem pewnych postaw i cech i to tych tylko, na które można mieć rzeczywisty wpływ, tzn. tych, które nie są uwarunkowane tym, co chłopak ma przydane od Boga i rodziców, a co jest niezmienialne. Myślę rzecz jasna o temperamencie. Absurdem jest żądanie szybkiego reagowania na polecenie od flegmatyka. Właściwe: zaakceptowanie go jakim jest i nakierowanie na samowychowanie i samokontrolę, jak zaleca B.P.. A przed tym wszystkim „rozpoznanie” chłopaka, o czym była już mowa.

Drugi sposób to troska o zdrowie i siłę. B.P. potrafił przewidywać. Już na początku tego wieku dostrzegł, że ludzkość porzuca naturę, aby żyć łatwiej, szybciej i wygodniej w mieście. Wraz z tym ludzie słabną i podupadają na zdrowiu. Stąd prosta reakcja – troska o swe ciało nie tylko wynikająca ze sprzeciwu miejskiej kulturze, ale oparta na chrześcijańskiej koncepcji człowieka – wszak jesteśmy tak samo duchem jak i ciałem.

Praca ręczna i zręczność miały dać chłopakowi możność łagodnego wejścia w to zwariowane społeczeństwo, które żąda specjalistów, fachowców, profesji. Skoro chłopak będzie miał rozbudzone swe zainteresowania, a skauting mu pomoże je realizować i rozwijać, jego start w życie będzie o wiele łatwiejszy – więcej, będzie miał nad innymi przewagę.

Na końcu stoi służba bliźnim. O ile wcześniej wymienione tory były nakierowane bezpośrednio na chłopaka, ten łamie poprzedni monopol i wychodzi ku innym ludziom. Pokazuje, że człowiek „nie urodził się sobie”, ma moralny obowiązek zmagać się ze swym „ego”-izmem, pomagać innym. Jak ? Na pewno nie polega to na wyrzeczeniu się siebie, raczej odwrotnie, na samorealizacji. U małego chłopca to nic wielkiego (z naszej perspektywy), ot realizacja zasad swojej religii, życzliwość „dobrych uczynków”, u starszych konkretna, ale zawsze samorealizująca służba dla społeczeństwa.

Dlaczego przypominam te cztery zasady ? Aby pokazać, jak bardzo prosty jest skauting. Wystarczy te wymienione klatki wypełnić atrakcyjnymi dla chłopaka i potrzebnymi społeczeństwu pomysłami, aby nasze działania były pożyteczne. Jeżeli charakter to warto zadbać dziś o kształcenie odpowiedzialności w chłopakach zamiast karności, bo ta pierwsza przyda się w życiu, gdy będzie się samemu za siebie odpowiadało, a gdy przełożonych już nie będzie. Lepiej myśleć dziś o ofiarności jako gospodarności, a nie rozrzutności dobrami, których ciągle mało.

Jeżeli myślimy o zdrowiu, to może zaproponujemy chłopakom sport na topie: koszykówkę czy deskorolki, zamiast strzelania z łuku.

Jeżeli praca ręczna i zręczność, to … .

Nie piszę do tumanów, ale do inteligentnych ludzi. Klatki są dzisiaj puste, czekają na wypełnienie. Pamiętać należy na generalnej zasadzie, „że program skautingu to działalność mężczyzny przykrojona do wymiarów chłopca”. Podpatrzcie więc, co ciekawego fascynuje waszych chłopaków i włóżcie to do odpowiedniej klatki. Skauting jest rzeczą prostą !

Czytajcie „Wskazówki”!

Żuk Kosmaty

hm. Jarosław Żukowski

Dziennikarz, dawny instruktor Północno-Wschodniej Chorągwi Harcerzy, w latach 1992-93 członek Głównej Kwatery Harcerzy, Redaktor Naczelny „Drogowskazów”.