hm. Jarosław Błoniarz

Oj, zaniedbaliśmy naszych kochanych PT Czytelników, zaniedbali. To pierwsze trąbienie Pobudki od czerwca. Już niedługo stuknie nam pięć lat i jak widać, tchu w cherlawych piersiach czasami brakuje.

Zanim jednak rozpoczniemy pobudkowy jubileusz, chcieliśmy w tym numerze pochylić się, w mijającym roku XX-lecia ZHRu, nad momentem jego powstania.  Debatują o tym dwie ikony harcerstwa niepokornego: Wojtek Hausner i Marek Frąckowiak.  Poczytajcie ich uważnie.  Choć stare to dzieje – warto spróbować zrozumieć tamten czas, tamte dyskusje, emocje i decyzje.  Zachęcam także do przeczytania tekstu Szwejka sprzed 20 lat, pisanego na gorąco po spotkaniu założycielskim ZHR.  Szkoda, że nie potrafimy dziś odnaleźć w ZHRze choć cząstki tego entuzjazmu, jaki towarzyszył jego powstawaniu.
 
Mamy dziś inną organizację niż 20 lat temu.  Często słyszymy w instruktorskich debatach o potrzebie większej wyrazistości i stanowczości w egzekwowaniu wymagań wobec instruktorów.  Większej niż gdy powstawał ZHR.
Dostaliśmy do tego numeru ważny tekst, autorstwa szefa Komisji Instruktorskiej Mazowsza.  Przede wszystkim warto zauważyć i docenić chęć merytorycznej debaty ze strony hm. Adam Ostrowskiego, co nie zdarza się często – Adam polemizuje z tekstem Szwejka z nru 21.

Z drugiej strony trzeba przyznać, iż argumenty Adama, nas, Redakcji, nie przekonały.  Wydaje się, iż granica ingerencji instruktora, wychowawcy w sprawy wiary, sumienia, moralności została wytyczona przez Autora polemiki zbyt daleko. Są rzeczy o których rozmawia się ze spowiednikiem, z najbliższymi, a które nie powinny być roztrząsane na posiedzeniach Rady Chorągwi, czy Komisji Instruktorskiej.  Ponury pisze o takim przypadku w swoim tygrysim felietonie. 

Gdzie jest cezura, moment, w którym powinniśmy zostawić decyzję instruktorowi? Kiedy powinniśmy uznać że nastąpiło zadośćuczynienie? 

Czy przypadkiem czasami nie dzieje się tak, że pewne grzechy Pan Bóg może nam wybaczyć, ale ZHR nigdy?

Wypowiedzcie się na ten temat, zapraszamy na łamy.

Redaktor Numeru
hm. Jarosław Błoniarz