hm. Maciej Starego

Kształcenie w dwudziestą rocznicę powstania ZHR
- komentarz do „Sprawozdania Naczelnika Harcerzy ZHR za okres od 13 kwietnia 2008 do 12 lutego 2009 r.”
W kwietniu br. na stronie: http://www.harcerze.zhr.pl/admin/upload/BiuletynOHy1_09.pdf został opublikowany Biuletyn Organizacji Harcerzy ZHR nr 1(11) luty 2009.  Materiał jest wart uwagi, ponieważ w dotychczasowej historii ZHR nie pojawiła się z publikacja sprawozdania Naczelnika z połowy kadencji, natomiast jedyne porównywalne dane, w okrojonej formie, były udostępniane tylko delegatom na zjazd w formie sprawozdania Naczelnika za mijającą kadencję. Fakt, iż takie sprawozdanie pojawiło się i jest  powszechnie dostępne, jest nie lada gratką i w mojej ocenie zasługuje na pochwałę.

Z racji moich wieloletnich zainteresowań tematyką kształcenia prowadzonego w ZHR, chciałbym w tym artykule przede wszystkim skupić się na omówieniu tych kwestii i ich pochodnych.  

Na stronie ósmej wspomnianego sprawozdania  odnaleźć można fragment poświęcony działalności Centralnej Szkoły Instruktorskiej. Już w pierwszym zdaniu dowiadujemy się, iż po roku działania CSI w bieżącej kadencji, jej formalny skład jest jednoosobowy, mimo iż jest to niezgodne z obowiązująca Instrukcją Kształcenia Kadry Instruktorskiej OH-y, wg której wymagany jest pięcioosobowy skład CSI. Jestem instruktorem, który jesienią ubiegłego roku otrzymał propozycję dołączenia do tego zespołu, jednak odmówiłem ze względu na duże rozbieżności pomiędzy mną a Szefem CSI w ocenie sytuacji kształcenia w organizacji oraz w stawianych CSI celach. Mogę wnioskować, że nie tylko ja miałem takie wątpliwości, skoro stan niedoboru kadry CSI wciąż się utrzymuje.
 
W sprawozdaniu Naczelnika szczególną uwagę przykuwa tabela z wykazem kursów w roku 2008 wraz z wytłuszczoną liczbą osób biorących udział w kursach (łącznie 350 osób). Fakt ten dodatkowo znajduje potwierdzenie w podsumowaniu, pod którym podpisał się Naczelnik na stronie 18  - „Nowe pokolenia w Organizacji Harcerzy ponad 350 przeszkolonych kandydatów na instruktorów (liczba ta rośnie od trzech lat)” [pisownia oryginalna - przyp. autor]. Z takiego stanu rzeczy zapewne należałoby się cieszyć, o ile byłoby to zgodne ze stanem faktycznym. Tak się składa, że w 2008 roku uczestniczyłem w pracach zespołu audytującego szkolenia w Organizacji Harcerek i Organizacji Harcerzy, który powołany został przez Naczelnictwo ZHR. W ramach tych działań miałem okazję wizytować wiele szkoleń oraz posiadam wgląd w arkusze powizytacyjne audytowanych szkoleń.  W kilku przypadkach posiłkowałem się danymi na temat liczby uczestników kursów pozyskanymi bezpośrednio od uczestników kursów lub osób prowadzących zajęcia kursowe. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zacząłem porównywać ze sobą poszczególne dane z arkuszy ze wspomnianą tabelą. Po wnikliwej analizie okazało się, że tabela zaprezentowana w sprawozdaniu oparta jest na danych pochodzących ze zgłoszeń szkoleń z poszczególnych chorągwi z okresu wiosny 2008 roku. Poniżej znajduje się wspomniana tabela wraz z dodatkowymi, posiadanymi przeze mnie danymi na temat rzeczywistej liczby uczestników kursów i uwagami. Zweryfikowane przeze mnie dane zamieściłem w dwóch ostatnich, wyszarzonych kolumnach.
 
Wykaz kursów w roku 2008



Jak można zauważyć w powyższym zestawieniu, realna liczba uczestników wszystkich szkoleń w OH-y wyniosła 189 osób, z czego 171 uczestników teoretycznie może być potencjalnymi kandydatami na instruktorów (18 osób uczestniczyło w kursach phm., zatem trudno zakwalifikować ich do grupy kandydatów na instruktorów). Tylko w jednym przypadku deklarowana liczba uczestników kursu pokrywa się z faktyczną liczbą osób biorących udział w tym szkoleniu; w pozostałych przypadkach liczba uczestników jest mniejsza lub kurs został błędnie zakwalifikowany jako kurs kształceniowy. Należy jednocześnie wziąć pod uwagę fakt, że w niektórych chorągwiach uczestnicy kursów dla przybocznych czy też kursów metodycznych (w przedziale wiekowym 15-17 lat), na dalszym etapie kształcenia ponownie występują w zestawieniach kursów jako uczestnicy kursów przewodnikowskich. Warto również dodać, iż na kursie drużynowych wędrowniczych (Mazowsze) jego uczestnikami są najczęściej instruktorzy w stopniu przewodnika, którzy posiadają doświadczenie w prowadzeniu drużyny harcerskiej, trudno więc w stosunku do nich używać argumentu nt. kształcenia nowego pokolenia instruktorów. Z przytoczonych powyżej danych wynika, że realna liczba potencjalnych instruktorów wyszkolonych w 2008 roku w OH-y zbliżona jest do liczby 120 osób. Z prowadzonych przeze mnie badań grupy absolwentów kursów przewodnikowskich wynika też, iż nie więcej niż 50% tychże absolwentów szkoleń zdobywa stopień instruktorski, czyli można założyć, że ok. 60 z nich w przyszłości zostanie instruktorami. 
 
Zgodnie z danymi z innej części sprawozdania Naczelnika w OH-y są 384 drużyny. Z badań, które przeprowadziłem na Pomorzu wynika, że średni czas prowadzenia drużyny przez drużynowego wynosi ok. 2,5 roku, czyli co roku teoretycznie potrzebujemy ok. 150 nowych instruktorów.  Tak się jednak nie dzieje. W rezultacie średnio 60% drużynowych w OH-y nie posiada stopnia instruktorskiego i nie może go zdobywać z uwagi na swój wiek (16-17 lat). Sytuacja ta pogłębia się od lat.  Przykładem niech będzie Zjazd ZHR w 1997 roku, kiedy fakt prowadzenia prowadzenia drużyn przez osoby nie posiadające stopnia instruktorskiego uznany został za patologiczny, a podjęta wtedy uchwała zobowiązywała w szczególności władze Związku do przeciwdziałania temu problemowi. Jak mogę dziś oceniać - bezskutecznie. 

Na uwagę zasługuje też fakt odniesienia się do wątku udziału przedstawicieli OH-y w audycie szkoleń. Na 37 szkoleń, które odbyły się w całym ZHR-e, tylko w 11 audytach wzięli udział przedstawiciele Naczelnika (razem 4 osoby). Jakość przeprowadzonego przez nich badania także pozostawia wiele do życzenia, gdyż zdarzały się przypadki audytów polegające na: 
- przekazaniu kadrze kursów raportów do samodzielnego przez nich w    wypełnienia i oceny; 
- wyznaczeniu na wizytatora osoby ze środowiska organizującego dane szkolenie; 
-  jeden z wizytatorów w ciągu 8 godzin przeprowadził audyt 4 kursów, które odbywały się w jednym zgrupowaniu.   

Wracając do tekstu opisującego działania CSI należy też zwrócić uwagę na fakt, iż inspirowana doświadczeniami Warsztatów Harcmistrzowskich oraz doświadczeniami Organizacji Harcerek wspomniana I (wiosenna) edycja Kursu Harcmistrzowskiego, jeszcze się nie odbyła, mimo jej rzekomego rozpoczęcia. 
 
Zainspirowany występującymi „nieścisłościami” zacząłem porównywać dane zawarte w „Sprawozdaniu Naczelnika Harcerzy ZHR za okres od 13 kwietnia 2008 do 12 lutego 2009 r”. z danymi zawartymi w „Sprawozdaniu Naczelnika Harcerzy ZHR za okres 23.04.2006 – 30.03.2008” zaprezentowanym na ostatnim Zjeździe. Wyniki porównania ukazane są w poniższej tabeli. 
 



W ciągu ostatniego roku możemy zaobserwować 10% spadek liczby jednostek (drużyn) - ubyło nam ich 41. To tak, jak gdyby z Organizacji Harcerzy „wyparowały” razem wzięte w całości: Chorągiew Ziemi Opolskiej, Lubelska Chorągiew Harcerzy, Górnośląska Chorągiew Harcerzy i Namiestnictwo Warmińsko-Mazurskie.
 
Sądzę, że warto zastanawiać się nad przyczynami relatywnie dużego spadku liczby harcerzy starszych w ciągu 3 miesięcy (od 12.2007 do 03.2008) - ja niestety nie znam odpowiedzi na pytanie o przyczyny tego stanu rzeczy.
 
Zastanawiającym jest również brak jakichkolwiek zmian w grupie instruktorów, (gdy porównamy dane w grupie poszczególnych stopni instruktorskich, to uzyskamy jednakowe wartości, czyli takie jak w roku ubiegłym). W praktyce oznaczałoby to, iż bilans przyjęć nowych instruktorów i odejść doświadczonych instruktorów jest zrównoważony i wynosi zero, a w organizacji żaden z instruktorów nie zdobył kolejnych stopni. Wydaje się to raczej nieprawdopodobne i może świadczyć o przepisaniu tych samych wartości z roku ubiegłego. Potwierdzeniem tej tezy może być błąd, który pojawił się za sprawą osób przepisujących te dane (świadczący o ich niedbałości lub braku kompetencji), polegający na tym, że w danych dla Północno-Zachodniej Chorągwi Harcerzy  wpisano 19 przewodników (w stosunku do 16 w roku ubiegłym), natomiast nie uwzględniono nawet tego faktu w ogólnej liczbie przewodników dla całej organizacji.
 
Ważnym odnotowania jest też fakt, iż w żadnej części ww. sprawozdania Naczalnika nie wymieniono Kursu Podharcmistrzowskiego „Jakobstaf”, który we wspomnianym okresie sprawozdawczym promował pierwszych absolwentów i to nie tylko z Chorągwi Mazowieckiej. Marka, jaką ten kurs uzyskał w ciągu dwóch lat, nie tylko w ZHR-e, w mojej ocenie warta jest odnotowania. 
 
Zapewne poddając zawarte w ww. sprawozdaniach Naczelnika z obu kadencji  informacje dalszej pogłębionej analizie można by dojść do dalszych wniosków. Chciałbym jednak na tym etapie zakończyć moje rozważania zachęcając Was do zbadania efektów kształcenia mierzonych m.in. liczbą absolwentów kursów, zdobytych stopni instruktorskich, liczbą drużyn prowadzonych przez instruktorów w poszczególnych chorągwiach.
 
hm. Maciej Starego