phm. Jan Badowski HR

Temat nieprzyjemny. Każda drużynowa i każdy drużynowy z radością powitaliby sytuację, gdyby nie musieli się tym zajmować. Nieodzownie sprawia, że jej „poborcy" - Okręgi i Obwody - kojarzeni są z urzędem skarbowym, a w kasie drużyny czy gromady zaczyna brakować funduszy. Składka - jaka jest naprawdę?

Co o składkach mówi Statut ZHR?

Kwestia składek członkowskich pojawia się w najważniejszym dla organizacji dokumencie - Statucie ZHR. Warto przytoczyć tutaj kilka kluczowych zapisów.

- Zgodnie z § 13 pkt 1 lit. b) Statutu ZHR, opłacanie składek członkowskich jest jednym z podstawowych obowiązków wszystkich uczestników Związku.

- Co za tym idzie, § 7a pkt 4 lit b) Statutu, Władze Związku mogą zwolnić z ZHR członków, którzy zalegają z opłacaniem składek członkowskich przez co najmniej 6 miesięcy.

- Wysokość składki organizacyjnej [podobnie jak budżet ZHR, z którym jest nierozłącznie związana! - przyp. aut.] jest ustalana przez Radę Naczelną, zgodnie  z § 18 pkt 3 lit. k).

- A zgodnie z § 40 pkt 2 lit a), składki członkowskie są pierwszym [najważniejszym! - przyp. aut.] elementem tworzącym Fundusze Związku.

Tyle suchych zapisów. Czym tak naprawdę jest składka, jaki jest jej cel i dlaczego kosztuje (aż!) 5 lub 10 złotych?

Składka członkowska ZHR a finansowanie Związku

Na początek sprawa podstawowa, która jest konieczna do zrozumienia znaczenia składki dla całego Związku: składki członkowskie są fundamentem finansów ZHR. Te brutalne słowa mają jednak swoje odbicie w rzeczywistości: gdyby nie składki, ZHR w obecnej sytuacji nie mógłby funkcjonować.

W praktyce wygląda to następująco: 80% składek członkowskich stanowi 100% budżetu „sztywnego" całego Związku. Budżet „sztywny" jest to zestawienie kosztów administracyjnych, które są niezbędne, by Związek mógł prawidłowo funkcjonować. Są to m.in. koszty wynajmu siedziby, płace dla pracowników księgowych i administracyjnych, koszty przejazdów członków Władz Naczelnych, podstawowe koszty ponoszone przez Główne Kwatery - absolutne minimum, by ZHR działał i spełniał standardy organizacji pozarządowej jego skali.

Budżet opiera się jedynie na składkach, ponieważ obecnie wszelkie pozostałe wpływy (dotacje, darowizny, wpływy z 1%, itd.) nie są pewne i możliwe do przewidzenia. Mogą one tym samym stanowić jedynie element wpływów bardziej rozbudowanych planów finansowych - budżetu „prawdopodobnego" (zawierającego już dodatkowe wydatki m.in. na przedsięwzięcia programowe i kształcenie) lub „opcjonalnego" (pokrywającego koszty pozostałych działań programowych). Oczywiście (uspokajam zaniepokojonych), ze względu na zdobywanie przez ZHR środków ze źródeł innych niż składki, realizowany jest nie tylko budżet „sztywny". Podstawowe założenie finansowania musi się jednak opierać na stałych wpływach, którymi w obecnej sytuacji są jedynie składki.

Oczywiście, jest to problemem; Związek już od wielu lat dąży do sytuacji, w której wpływy do budżetu będą pochodziły z różnych stałych źródeł. M.in. w tym celu utworzony został (i wciąż jest budowany) Fundusz Płaskiego Węzła - tzw. fundusz żelazny, od którego odsetki mają się stać w przyszłości jednym z podstawowych źródeł finansowania działalności Związku. Jest to jednak proces długofalowy, dlatego - prawdopodobnie - w najbliższym budżecie znów podstawą jego finansowania będą składki, a dotacje i inne wpływy znajdą się dopiero w „życzeniowej" wersji.

Dlatego właśnie tak ważną sprawą jest świadomość - zwłaszcza wśród drużynowych, którzy składki zbierają - że dzięki tak nielubianym składkom nasza organizacja może, tak naprawdę, istnieć.

Ile wynosi składka członkowska?

Wysokość składki członkowskiej jest ustalana przez Radę Naczelną. Zazwyczaj jej wartość znajduje swój zapis w uchwale podejmowanej w okolicach końca roku poprzedzającego planowany budżet. Nic dziwnego, skoro składki członkowskie stanowią podstawę budżetu ZHR.

Składka członkowska ZHR posiada zróżnicowaną wartość dla pięciu kategorii uczestników. Według ostatniej „uchwały składkowej" Rady Naczelnej ZHR (Uchwała Rady Naczelnej ZHR nr 88/4 z dnia 8 grudnia 2007 r. w sprawie ustalenia wysokości składek organizacyjnych) kwota składki wynosi:

- 5 zł miesięcznie dla zuchenek, zuchów, harcerek i harcerzy,
- 5 zł miesięcznie dla harcerek i harcerzy starszych niepracujących,
- 10 zł miesięcznie harcerek i harcerzy starszych pracujących,
- 5 zł miesięcznie dla instruktorów niepracujących,
- 10 zł miesięcznie dla instruktorów pracujących.

Ostatnie dwie kategorie nazywane są składkami instruktorskimi, są one w praktyce oczywiście jedynie jednym z rodzajów składki członkowskiej.

Dlaczego składka ma wartość taką, a nie inną i co się dzieje z tymi pieniędzmi?

Składka członkowska ZHR (podstawowa) składa się z kilku części. Poszczególne kawałki tego „tortu" są dystrybuowane do różnych szczebli organizacyjnych, wspierając ich budżety.

I tak, składka organizacyjna w wysokości 5 zł jest dzielona następująco:

- 3,60 zł - jest częścią przypadającą dla Władz Naczelnych,
- 1,40 zł - jest częścią przypadającą dla Okręgu (o ile Okręg w określonym w uchwale terminie nie zmieni tej wartości),
- 1 zł - jest częścią stanowiącą stałą składkę na pokrycie kosztów ubezpieczenia uczestnika od następstw nieszczęśliwych wypadków.

Podział składki na trzy podstawowe części można zobrazować graficznie:

Rys. 1. Podział składki członkowskiej ZHR - razem 5 zł

Jak  wynika z uchwały, każdy Okręg ma prawo podzielić przypadające mu 1,40 zł w odpowiadający mu sposób.

Dla przykładu, Okręg Mazowiecki (mając na celu dbałość o rozwój poziomu zuchowego), zredukował kwotę pobieranej składki zuchowej do odprowadzanych do Naczelnictwa 3,60 zł. Dla składki „harcerskiej" dokonał dalszego podziału swojego kawałka „tortu" w sposób następujący:

- 0,40 zł - przenaczane jest na potrzeby chorągwi,
- 0,50 zł - przeznaczane jest na potrzeby hufców,
- 0,50 zł - przeznaczane jest na potrzeby drużyn.

W tym przypadku podział składki będzie się graficznie przedstawiał następująco:

Rys. 2. Przykładowy podział składki członkowskiej ZHR: w Okręgu Mazowieckim - razem 5 zł

Składka harcerek i harcerzy starszych (5 zł / 10 zł) dzieli się na następujące części:

- 2,60 zł - jest częścią przypadającą dla Władz Naczelnych,
- 1,40 zł / 6,40 zł - jest częścią przypadającą dla Okręgu,
- 1 zł - jest częścią stanowiącą stałą składkę na pokrycie kosztów ubezpieczenia uczestnika od następstw nieszczęśliwych wypadków.

Składki instruktorskie (wynoszące dla osób niepracujących i pracujących odpowiednio 5 zł i 10 zł) nie posiadają części przekazywanej do Naczelnictwa. Wszystkie zebrane w ten sposób środki trafiają do dyspozycji Okręgu (który może przekazać je ustalonym przez siebie jednostkom podrzędnym). Co ważne, z tych środków opłacane jest ubezpieczenie OC dla wszystkich mianowanych instruktorów. Dla przykładu, we wspominanym wcześniej Okręgu Mazowieckim środki pochodzące ze składek instruktorskich są przekazywane chorągwiom i hufcom.

Po co nam składki?

Dyskutując temat, trzeba zadać sobie to pytanie. Po co zbieramy składki? Czy są one związane jedynie z finansowaniem budżetu Władz Naczelnych? W poniższych rozważaniach zajmę się kwestią składki „podstawowej", czyli tej płaconej przez zuchy i harcerzy oraz harcerzy starszych. Składki instruktorskie - ze względu na specyfikę (oraz kontrowersje), staną się (mam nadzieję) tematem jednego z przyszłych artykułów.

Pierwszym (i chyba najważniejszym, choć z pewnością niezręcznie to przyznać) powodem są względy ekonomiczne. Składki, jak wspomniano powyżej, są podstawowym źródłem wpływów i fundamentem budżetu Związku. Bez nich zachwiana zostałaby płynność finansowa ZHR, trudniejsze byłoby np. zdobywanie dotacji i grantów, nie mówiąc już o utrzymywaniu statusu organizacji pożytku publicznego, dzięki czemu mamy możliwość zbierania środków z akcji „1%".

Drugim, nie mniej ważnym, aspektem jest budowanie współodpowiedzialności członków za cały ZHR. Niezwykle istotnym jest, by nawet najmłodsi nasi harcerze wiedzieli, że dzięki ich składkom nasz Związek może istnieć i funkcjonować. Że jest to „Nasz Związek", że wszyscy - najstarsi i najmłodsi - „zrzucamy się", żeby mógł działać. Dlatego warto informować, dokąd tak naprawdę trafiają wpłacane przez nich pieniądze. Dużym problemem jest niestety, że nie tylko najmłodsi nasi wychowankowie, ale także duża część instruktorów zaangażowanych w pracę z drużynami nie ma świadomości, co dzieje się z wpłacanymi przez nich pieniędzmi. Jednym z priorytetów wychowania gospodarczego w ZHR powinno więc być pokazanie drużynowym „dalszych losów składki".

Składka buduje także podświadomą więź pomiędzy członkami a ich organizacją. Najprościej rzecz ujmując, gdy płacimy za coś, w większym stopniu czujemy się z tym związani i bardziej to doceniamy, niż gdybyśmy dostawali to za darmo. Podobnie, bardziej cenimy rzeczy, które trudniej było nam osiągnąć, ponieważ, zgodnie z zasadami psychologii społecznej, sami utwierdzamy się w przekonaniu, że były tego warte, by przed samymi sobą nie „wyjść na frajerów". Warunkiem zaistnienia tego mechanizmu jest oczywiście sytuacja, gdy harcerz lub harcerka samodzielnie oszczędzają pieniądze, by wpłacić składki, a nie płaci za nich drużynowy z kasy drużyny, bo „tak jest szybciej/łatwiej/praktyczniej".

Szybko zatem dochodzimy do kolejnego aspektu wychowawczego - wyrabiania cechy oszczędności (trzeba oszczędzać, czyli np. odmówić sobie batonika lub chipsów raz w tygodniu, by zapłacić składki), co jest szczególnie istotne w czasach wszechogarniającego nas konsumpcjonizmu. Tak często poruszane w wielu dyskusjach na temat składek problemy materialne z płaceniem ich przez harcerki/harcerzy związane są bardzo często z tym, że wydają oni pieniądze na słodycze/zabawki/doładowania telefoniczne/inne rzeczy, nie potrafiąc zaoszczędzić kilku złotych miesięcznie „na harcerstwo". Zaoszczędzenie 5 zł miesięcznie nie powinno być dla nikogo problemem, w przypadkach dramatycznych można przecież wnioskować o zwolnienie danych osób z płacenia składki.

Powyższe rozważania na temat oszczędności można powiązać z kolejną cechą, która jest (powinna być!) kształtowana przez instytucję składek. Chodzi tu oczywiście o systematyczność. Zdecydowanie łatwiej jest zaoszczędzić 5 zł miesięcznie, niż wysupłać co pół roku całe 30 zł. Warto więc wprowadzać mechanizmy, które doprowadzą do comiesięcznego wpłacania pieniędzy przez naszych podopiecznych. Może to być „książeczka składkowa", w której będą odnotowywane comiesięczne wpłaty, można rytuał wpłaty powiązać z obrzędowością (zrzutka do worka piratów)...

Ostatni ważny aspekt składki jest związany z tym, że dzięki opłaconej składce zapewniamy naszym podopiecznym ubezpieczenie podczas (często ryzykownych) zabaw i gier terenowych, zbiórek i biwaków. Nie jest to bez znaczenia - z pewnością dla rodziców naszych podopiecznych będzie to przydatna wiadomość.

Jakie najczęściej błędy popełniamy?

Problemy ze zbieraniem składek - występujące na poziomie drużyny - pokazują dobitnie, że instruktorzy nie potrafią wykorzystać narzędzia, jakim jest instytucja składki. Uderzające jest totalne niezrozumienie wychowawczej roli składki przez tych, którzy mogą na nich zyskać najwięcej - drużynowych!

Mam tu na myśli oczywiście budowanie współodpowiedzialności naszych najmłodszych członków za całą organizację, także w kontekście późniejszego angażowania ich w działania. Składka musi być elementem wkładu każdego uczestnika naszej organizacji w jej istnienie. Jeśli nie będzie się ona wiązała z osobistym zaangażowaniem młodego człowieka w finansowanie całego ZHR, straci swój istotny charakter. Jeśli drużynowy nie będzie zbierał składek, tylko płacił je z topniejącej dzięki temu „kasy drużyny", nie zbuduje postawy współodpowiedzialności harcerzy za Związek. Wręcz przeciwnie - dzięki temu, jego harcerze (i on sam pewnie też) będą traktowali ZHR jako machinę „przejadającą" ich pieniądze. Nie zbuduje to żadnej więzi; raczej ją zburzy.

Ważnym aspektem jest także kształtowanie postawy zgodnej z 9 punktem Prawa Harcerskiego, co w dzisiejszych czasach wydaje się zdecydowanie być grą wartą świeczki. Trzeba jednak szczególnie zwrócić uwagę na fakt, by (tak jak w przypadku akapitu powyżej) ofiarność dotyczyła harcerki i harcerza, a nie drużynowej lub drużynowego czy środków drużyny, bo w tym przypadku nie wychowujemy młodzieży, a spowodujemy tylko zniechęcenie instruktorki czy instruktora.

Składki, biorąc pod uwagę kwotę roczną (60 zł), są zdecydowanie kwotą znaczną. Jeśli jednak płacone są systematycznie, co miesiąc (po 5 zł), nie stanowią już tak znacznego obciążenia dla budżetu osobistego czy rodzinnego. Niestety, bardzo często (przynajmniej na Mazowszu, choć w innych rejonach Polski jest zapewne podobnie) składki płacone są przez drużyny w ostatnim możliwym momencie, gdy zatwierdzający obóz czy zimowisko Okręg czy Obwód stawia je „pod ścianą", od uregulowania zaległości uzależniając wydanie zezwolenia na wyjazd.

Wychowanie przez składki? Tak!

Składki można - i trzeba - wykorzystywać jako instrument wychowawczy. Powinniśmy tylko zastanowić się, do czego one tak naprawdę służą. Mamy pod ręką naprawdę interesujące i nietypowe - pewnie dlatego pomijane! - narzędzie wychowawcze.

Serdecznie dziękuję hm. Ani Zagrajek za rady i fachową pomoc w stworzeniu tego artykułu.


phm. Jan „BADEN" Badowski HR, Mazowiecka Chorągiew Harcerzy ZHR
Wywodzi się z 1 Ursynowskiej Drużyny Harcerzy „Żagiew" im. Janka Bytnara „Rudego" oraz z Ursynowskiego Szczepu 277. W latach 2000 - 2004 drużynowy 1UDH „Żagiew", następnie przez kilka lat kwatermistrz US277 i Ursynowskiego Hufca Harcerzy „Rawicz".
Współzałożyciel Obwodu „Ursynów" i jego pierwszy przewodniczący. Obecnie Przewodniczący Zarządu Obwodu „Ursynów" (już 3 kadencję), wicehufcowy UHH-y „Rawicz". Członek Zespołu Gospodarczego Okręgu Mazowieckiego ZHR.