W Pobudce trwa bezkrólewie, a bezkrólewie rodzi chaos. Dla nas jest to jednak chaos twórczy i czas dyskusji nad kierunkiem rozwoju naszego pisma.
Tymczasem zapraszamy Was do lektury nowego numeru, w którym przewija się pytanie „którędy podąża ZHR?". Obraz dzisiejszej sytuacji doskonale ilustruje nasza okładka. Trochę szkoda, ponieważ wolelibyśmy pytać, „dokąd zmierzamy?". Nie czas jednak myśleć nad wzniosłymi celami, gdy buty dziurawe, a z każdym kilometrem mniej towarzyszy podróży i raczej nie eliminuje ich choroba wysokościowa, a „niskościowa".
Zjazd nie przyniósł rewolucyjnych zmian, dlatego przedmiotem refleksji naszych autorów stał się sposób harcerskiej pracy. Otwarcie, lub między wierszami, instruktorzy skarżą się na przestarzałość metod, brak braterstwa, kiepski styl pracy, czy jakość relacji w środowisku harcerskim.
Trochę szkoda, ponieważ narzekać łatwo, a działać trudniej. Liczymy, więc na polemikę naszych czytelników i pomoc w znalezieniu odpowiedzi na pytanie: co i jak należy zmieniać? W myśl tytułowej sentencji (łac. Bezczynność nie przynosi odpoczynku) liczymy na Wasze konkretne pomysły oraz projekty, ponieważ, jak można wywnioskować z wywiadu z nowym Przewodniczącym ZHR, na konkrety ze strony Władz Związku przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać.
W numerze znajdziecie też kilka propozycji i tematów bliższych harcerskiej codzienności. Szczególnie polecamy Wam tekst hm. Marka Gajdzińskiego o nowej instrukcji sanitarnej dotyczącej organizacji obozów.
W czasie, gdy wy będziecie na obozach, my... również będziemy na obozach, ale obiecujemy intensywną pracę nad nowym obliczem „Pobudki". Przed nami osiemnastka - czas dorosnąć. Korzystając z okazji chciałam powitać nowych członków redakcji: Łukasza i Garbola, którzy już ciężko pracują nad powakacyjnym numerem.
Na początek nowego roku harcerskiego zapowiadamy prawdziwą pobudkę Pobudki.
Leśna