Marek Kamecki

ODPOWIEDŹ NA LIST OTWARTY PRZEWODNICZĄCEGO KOMISJI HARCMISTRZOWSKIEJ OH-y ZHR dh. hm. PAWŁA ZARZYCKIEGO HR
 
Wezwany do zabrania głosu  Listem Otwartym oświadczam co następuje:

1. Nigdy w żadnym miejscu i czasie nie twierdziłem, że fakt, iż nie zostałem zweryfikowany od ponad dwóch lat (listopad 2005 - styczeń 2008) wynikał z działań lub zaniechań poprzedniej lub obecnej Komisji Harcmistrzowskiej.  Uważam, że Komisja Harcmistrzowska wypełniła swój regulaminowy obowiązek przesłuchując mnie dn. 09 grudnia 2006 w Warszawie i wystawiając Naczelnikowi opinie na mój temat, której kopię otrzymałem i z której treścią się nie zgadzam.

2. Obraz przedstawiony w Liście Otwartym sprawia wrażenie, że efekt mojej weryfikacji jest wynikiem moich zaniedbań i lekceważenia przeze mnie regulaminów oraz decyzji przełożonych. Jest to nieprawdą.
Powstała sytuacja, nad którą ubolewam, jest wynikiem działań ówczesnego Naczelnika dh. hm. Pawła Zarzyckiego HR oraz obecnego dh. hm. Michała Sternickiego HR. Wobec powyższego kuriozalnym faktem jest treść jak i autorstwo listu dh. hm. Pawła Zarzyckiego HR bezpośrednio odpowiedzialnego za wynikły stan niepotrzebnego konfliktu.
Historia mojej weryfikacji jest dłuższa i przebiegała inaczej niż przedstawia to autor Listu Otwartego:

2.1.  Deklarację powrotu do organizacji i służby instruktorskiej złożyłem dn. 09 listopada 2005 roku na ręce ówczesnego Naczelnika dh. hm. Pawła Zarzyckiego HR. Po dwóch prawie miesiącach otrzymałem pismo wysłane dn. 24 grudnia 2005, a datowane na 10 grudnia 2005 o konieczności przejścia przez procedurę weryfikacyjną przed Komisją Harcmistrzowską, co było dla mnie oczywiste.
W związku z tym zwróciłem się do Komisji Harcmistrzowskiej pismem z dnia 03 stycznia 2006 z prośbą o wyznaczenie miejsca i terminu spotkania weryfikacyjnego - nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na to pismo, tak samo jak nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na pisemną prośbę skierowaną do ówczesnego Przewodniczącego ZHR dh. hm. Kazimierza Wiatra HR o interwencję w sprawie opieszałego działania władz OH-y w mojej sprawie. Nie znałem jeszcze wtedy dziwnych zwyczajów panujących w naszej organizacji polegających np. na zwlekaniu z przyznaniem stopnia harcmistrza przez rok od zamknięcia próby.

2.2. Niestety, ze względów znanych tylko ówczesnemu Naczelnikowi dh. hm. Pawłowi Zarzyckiemu HR zaproszenie mnie do stawienia się przed komisją Harcmistrzowską otrzymałem po blisko roku dn. 15 listopada 2006.    Na zadane pytanie dlaczego tak długo nie otrzymałem zaproszenia do KH dh. hm. Paweł Zarzycki HR nie potrafił udzielić odpowiedzi i zobowiązał się  w obecności członków KH do zbadania tych powodów i poinformowania mnie, co do dnia dzisiejszego nie nastąpiło.

2.3.Zgodnie z Regulaminem Służby Instruktorskiej stawiłem się na posiedzeniu KH w dniu 09 grudnia 2006 i po udzieleniu odpowiedzi na wiele interesujących pytań wysłuchałem opinii, z którą się od razu nie zgodziłem. Opinia KH  była znana ówczesnemu Naczelnikowi dh. hm. Michałowi Sternickiemu HR przed posiedzeniem KH o czym poinformował instruktorów Dolnego Śląska na spotkaniu we Wrocławiu.

2.4. Zaraz po spotkaniu odbyłem rozmowę telefoniczną z Naczelnikiem dh. hm. Michałem Sternickim HR prosząc go, w miarę możliwości, o szybką decyzję w mojej sprawie, gdyż spodziewając się jej treści chciałem odwołać się do Sądu Harcerskiego. Niestety, ani ta, ani następna moja prośba nie przyniosła żadnych skutków i do dnia dzisiejszego ( styczeń 2008) nie otrzymałem decyzji Naczelnika w sprawie warunków weryfikacji.

2.5. Zgodnie z Regulaminem Służby Instruktorskiej

& 13 pkt. 3.
"Powrót do służby czynnej następuje, w drodze rozkazu, poprzez wpisanie na listę instruktorek lub instruktorów przez komendantkę lub komendantka chorągwi (lub odpowiednio Naczelniczki Harcerek lub Naczelnika Harcerzy).

& 15 pkt. 3 :
" […] Komendantka lub komendant chorągwi (lub odpowiednio Naczelniczka Harcerek lub Naczelnik Harcerzy) przed wpisaniem na listę instruktorek lub instruktorów może skierować instruktorkę lub instruktora na kurs lub poddanie innej formie kształcenia."

Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej decyzji Naczelnika, od której mógłbym się odwołać lub z nią zgodzić, a przysłane mi do wiadomości pismo z KH zawierające opinie na mój temat nie jest decyzją, a jedynie pismem informującym mnie o treści tejże opinii.


3.Wobec powyższego informacje zawarte w Liście Otwartym dh. hm. Pawła Zarzyckiego HR na temat mojej weryfikacji są przedstawione w sposób mający przedstawić mnie w złym świetle wobec nienagannych działań KH i ówczesnego oraz obecnego Naczelnika co jest  niezgodne z prawdą, gdyż to właśnie działania w/w druhów doprowadziły do obecnego, godnego pożałowania, stanu sprawy.

4.Wobec powyższego domagam się :

4.1. Wyjaśnienia przez dh. hm. Pawła Zarzyckiego HR ówczesnego Naczelnika dlaczego mój wniosek o powrót do służby był rozpatrywany 12 miesięcy (od listopada 2005 do października 2006)
4.2.Wzkazania gdzie i kiedy źle oceniłem pracę ówczesnej i obecnej Komisji Harcmistrzowskiej, gdyż fakt taki nigdy nie miał miejsca.
4.3. Wyjaśnienia przez obecnego Naczelnika dh. hm. Michała Sternickiego HR dlaczego mimo rozmowy w kwietniu 2006 i obietnicy szybkiej weryfikacji zostałem wezwany przez KH dopiero na grudzień 2006.
4.4.Wyjaśnienia przez obecnego Naczelnika dh. hm. Michała Sternickiego HR dlaczego przez ponad rok (grudzień 2006 - styczeń 2008), mimo moich próśb i nalegań w celu szybkiego i bezkonfliktowego przeprowadzenia mojej weryfikacji, nie wydał w tej sprawie żadnej decyzji.

5. Na koniec chciałbym wyrazić swoje ubolewanie i żal na sposób traktowania instruktorów w naszej organizacji. Od dwóch lat prowadzę drużynę harcerzy jako p.o. drużynowy i  nie potrafię wyjaśnić rodzicom harcerzy obecnej sytuacji. Przed Świętami Bożego Narodzenia ub. roku odmówiono mi udziału w Złazie Programowym uzasadniając to brakiem stopnia instruktorskiego.
Nie domagam się specjalnego traktowania, gdyż wielokrotnie dawałem wyraz idei równości i bractwa instruktorskiego, i jestem przeciwny tworzeniu systemu kastowego, szczególnie w odniesieniu do harcmistrzów.
Chciałbym jedynie, aby osoby powołane na funkcje przestrzegały praw zagwarantowanych nam w przepisach i regulaminach związkowych oraz polskim prawie.

                                                              Czuwaj!

                                                                            Marek Kamecki HR


Wrocław, 05 stycznia 2008