Warszawa, 12 luty 1989 roku 

I. Część organizacyjna

1. Wybór przewodniczących spotkania. Zostali nimi przez aklamację Andrzej Suchocki i Grzegorz Nowik.

2. Ustalenie programu spotkania

  • Propozycja A. Suchockiego o przedstawieniu i dyskusji nad projektem „krakowskim” reaktywowania działalności ZHP pt. „Prawne podstawy wznowienia działalności przez ZHP z lat 1918–39 i 1944–79” (załącznik do protokołu nr 1) [nie został dołączony do tekstu, gdyż dotyczy ZHP–1918 — przypis red.].
  • Propozycja Krzysztofa Stanowskiego rozszerzenia dyskusji o wizję przyszłości harcerstwa, a nie zawężania jej wyłącznie do spraw ww. projektu.

3. Wymiana zdań nt. zaproszenia druha Jerzego Parzyńskiego na salę obrad i obecności na niej innych osób (spoza przygotowanej wcześniej listy).

4. Odczytanie projektu pt. „Prawne podstawy...”.

II. Dyskusja

1. Marek Gajdziński: projekt należałoby schować, ponieważ udowadnia on, że obecne ZHP ma ciągłość.
To nie jest podstawa prawna, bo i tak należałoby rozpocząć proces rejestracji, a pod nazwą ZHP nie byłoby to możliwe.

2. Tomasz Strzembosz

  • Projekt jest zły. W sądzie nie wygramy sprawy, będziemy tracić czas, nie będziemy robić organizacji, będziemy walczyć na gruncie prawnym. Analogiczna jest sytuacja ZBOWiD–u i kombatantów z AK. ZBOWiD — podobnie jak ZHP — ma monopol. Jedynym wyjściem jest stworzenie nowej organizacji. Twórzmy na własną odpowiedzialność własną organizację, czujmy się, jakbyśmy byli w wolnym kraju. Jesteście przecież instruktorami „fałszywymi”. Jakie wy, młodzi macie prawo do odradzania organizacji z 1949 roku?
  • Proponuję: wyjść z ZHP, stworzyć nową organizację o innej nazwie, np. o podstawach w etyce chrześcijańskiej.
  • Jeśli „oni” (ZHP) oddadzą tę organizację, dwumilionową przecież, załamiecie się od razu. To jest niemożliwe. Trzeba zacząć jak w roku 1911 od małej organizacji dobrej i prawdziwej, za którą gotowi jesteśmy przyjąć odpowiedzialność.
  • Problem będzie z krzyżem harcerskim, ten znak „oni” „kupili” i nie przekażą! Może przez trzy lata będzie trzeba pochodzić z lilijkami. Niech nas będzie mało, ale będziemy zwarci „jacyś”, młodzież przyjdzie do nas!
  • Trzeba zmienić nazwę, żeby wiedzieć kto jest kto.

3. Marek Frąckowiak: zgadza się z wypowiedzią Marka Gajdzińskiego. Ten projekt to nie jest nowa propozycja, ma wiele pytań do autora projektu, zaproponowana nazwa jest śmieszna.

4. Krzysztof Stanowski

  • W tym projekcie nie mówi się o Szarych Szeregach i kontynuowaniu ich tradycji.
  • Jedynymi osobami, które mogą reaktywować ZHP z 1949 roku jest dh K. Koźniewski i dh. Z. Zakrzewska, bo im tylko mogłoby na tym zależeć.
  • Nowy projekt ustawy o stowarzyszeniach i okrągły stół to okoliczności, z którymi musimy się liczyć, za miesiąc musimy mieć Harcerstwo!
  • Nie możemy łamać pluralizmu stowarzyszeń. Zakładając organizację zostawmy możliwość zakładania innych.
  • Nowa organizacja musi się wyraźnie odróżniać, z tego względu także projekt „krakowski” nie może być przyjęty. Jest możliwe powołanie dużej organizacji. Proponuję powołać taką o charakterze ogólnopolskim jednoznacznie różniącą się od ZHP.
  • Należy wywalczyć krzyż i mundur.
  • Środowiska muszą się wypowiedzieć nt. tej nowej organizacji.
  • Dzisiaj powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, co robimy: odtwarzamy, reaktywujemy czy zakładamy nową organizację?

5. Marek Gajdziński

  • Instruktorzy harcerscy muszą wyrazić zgodę na wyjście z ZHP, a inicjatorzy projektu przecież wiedzą, że tak nie jest.
  • Komentarz o kłopotach z rejestracją Polskiego Bractwa Skautowego (harcerz — członek ZHP, krzyż harcerski — symbol ZHP, tego się nie da przeskoczyć).
  • Problem monopolu ZHP, władza nie odpuści (tak jak w przypadku prywatnych szkół podstawowych), tu może nam pomóc tylko „okrągły stół”. PBS [Polskie Bractwo Skautowe — inicjatywa 16 Warszawskiej DH z 1988–89 — przyp. red.] może być zarejestrowany tylko jako organizacja młodzieży od 16. roku życia. Młodszych na razie nie da się zarejestrować.
  • ZHP im. A. O. Małkowskich to pomysł konfrontacyjny, władze się nie zgodzą. Rozmawiajmy tu o ogólnopolskiej organizacji harcerskiej pod inną nazwą, nie przywiązujmy się za bardzo do symboli i znaków.
  • Przełamać monopol komunistów na wychowanie młodzieży w duchu materialistycznym!

6. Stanisław Czopowicz

  • Rozważania historyczno–formalno–prawne nie mają sensu, są dowodem zniewolenia. Powinniśmy robić to, co chcemy, czuć się wolni. Rozmawianie z reżimem na gruncie prawnym jest bez sensu. Jest to tworzenie „mętnej wody” dla tych, którzy chcą bawić się w kruczki prawne, politykę, a nie ma to nic wspólnego z harcerstwem.
  • Powinniśmy rozmawiać o tym, co robić, w jaki sposób, jak się zjednoczyć. Nie lekceważyłbym tu symboli, bo one są narzędziem wychowania. Kto będzie tworzył tę nową sytuację? Nie wiem na ile to grono jest reprezentatywne. Ja jestem już „zgraną kartą”. Kto będzie utrzymywał kontakty np. z prymasem Glempem, z Londynem, czy przekazywanie ich, następowan [ostatnie słowo nieczytelne — red. ] będzie zachodziło w sposób właściwy.

7. Jerzy Parzyński

  • Ten projekt jest to jedna z form wznowienia działalności i nie lekceważyłbym strony prawnej. Nie jest ona nieważna i obojętna. 
  • Oczywiście, że nie jest to projekt nowy (Oświęcim 1985 r.).
  • Udało nam się przez siedem lat harcerstwo w Polsce tworzyć. Teraz następuje wyraźne ożywienie i jednocześnie polaryzacja stanowisk i w związku z tym osłabienie, zanikanie charakteru młodzieżowego organizacji. Widać wyraźne ustępstwa władzy wobec pluralizmu. W nowym projekcie ustawy o stowarzyszeniach znosi się monopol organizacyjny, ale pozostawia wyłączność w posługiwaniu się symbolami, nazwami, mundurem.
  • Sprzyjają nam „okrągły stół”, Kościół (jeśli będzie to organizacja sprzyjająca rzeczywistemu wychowaniu młodzieży), Londyn.
  • Stoimy przed ważnymi wydarzeniami, przed którymi musimy coś postanowić. Są to: nowa ustawa o stowarzyszeniach, zjazd ZHP 29 marca, „okrągły stół”.
  • My nie musimy być reaktywowani, bo opieramy się na statucie ZHP z 1936 r. Popełniono kilka błędów: w 1956 r. bo przywrócono tylko nazwę, 1959 bo nadano status stowarzyszenia wyższej użyteczności (a przecież ten stan już istniał). 
  • W statucie z 1936 r. istnieją prawne warunki działania ruchu harcerskiego (okręgi). 
  • Jak sobie wyobrażam realizację tego projektu. Zwołanie tymczasowego Walnego Zjazdu ZHP, w którym uczestniczyłoby 75–100 harcmistrzów. Zjazd ten powołałby tymczasową Radę Naczelną w składzie 24 osób itd. (zgodnie ze statutem z 1936 r.). 
  • Należy stwarzać fakty dokonane, władza pójdzie tylko na to, co się wywalczy.
  • Co robić wobec oficjalnego ZHP. Przenośnia „starego i nowego domu”. Budując „nowy dom” (organizację) można przez jakiś czas jeszcze mieszkać w starym (to jest w ZHP). Można więc należeć do jednego i drugiego związku.
  • Kogo pragniemy w gronie władz odrodzonego ZHP. Należy przygotować listę osobową, kto na tym zjeździe znaleźć się powinien, należy powołać komitet organizacyjny zjazdu. 
  • Jeżeli władza nam uniemożliwi odrodzenie — wznowienie — działalności ZHP z 1949 r. to jest druga linia słabsza — stworzenie nowego stowarzyszenia.

8. Jacek Zaucha

  • Potrzebujemy organizacji ogólnopolskiej, powinna mieć ona jak najszerszą płaszczyznę. Jej nazwa jest nieważna (wykazała to także gdańska ankieta), ważna jest idea! Jednocześnie nie możemy sobie rościć prawa do monopolu.
  • Nie musimy odrzucać koncepcji ZHP, ale odłożyć na plan dalszy. Tworzenie teraz jest ryzykowne. 
  • Należy powołać komitet organizacyjny zjazdu.

9. Tomasz Maracewicz

  • Polemika z druhem J. Parzyńskim: — My nie chcemy kontaktu z reżimowym ZHP. Wisi to nad nami jak fatum, co nas obchodzi obecny ZHP.
  • Krytyka podstaw prawnych projektu — powinno wznawiać ZHP z 1949 r. około 100 instruktorów ówczesnych!
  • Przydomki, imiona przy ZHP to fikcja.


10. Krzysztof Stanowski

  • Jak się reaktywuje ZHP im. A.O. Małkowskich to jest inne ZHP niż to ZHP z 1949 roku.
  • Mnie nie interesuje oficjalne ZHP, wystąpiłem z niego w 1981 roku. 
  • Po co odradzać, skoro można wg zasad pluralizmu tworzyć, tym bardziej że odradzalibyśmy organizację monopolistyczną, ja bym się do niej nie zapisał. 
  • Władzy zależy na dwuwychowawczej demoralizacji.
  • Wyłoniły się zasadnicze koncepcje:
    1. stworzenie nowej organizacji harcerskiej,
    2. reaktywowanie ZHP. Ja chcę zakładać własną organizację, nie muszę zdążyć przed czymś, na coś. Cała nowa ustawa o stowarzyszeniach rozbija się o harcerstwo. Nie wiem czy „Solidarność” poprze monopolistyczne ZHP.

11. Grzegorz Nowik

  • ZHP przedwojenne nie było monopolistyczne, posiadało jedynie monopol na terenie państwowych szkół powszechnych.
  • OHZMP nie przeszło prawnie w ZHP.

12. Marek Frąckowiak

  • Szkodliwe i bezcelowe jest nawiązywanie do starego statutu. Po co nam jest potrzebna ta organizacja? Czy dla prestiżu i dumy, że jestem jedynym prawdziwym harcerzem? Poza tym jest to wątpliwy wywód prawny.
  • Atak na sformułowanie zawarte wwystąpieniu J. Parzyńskiego dotyczące przynależności do dwóch organizacji jednocześnie. Stwierdzenie o koteryjnym doborze ludzi na dzisiejsze spotkanie i propozycja druha Parzyńskiego doboru ludzi na zjazd są podobne w charakterze. My zupełnie inaczej rozumiemy harcerstwo i mamy wobec niego inne oczekiwania.

13. Marek Gajdziński

  • Po co nawiązywać do starego statutu.
  • Propozycja przerwania tej dyskusji i zadecydowanie o wyborze jednej z dwu koncepcji zawartej w wypowiedzi dh. Stanowskiego.

14. Grzegorz Nowik: Stworzenie jednego wspólnego rozwiązania, a nie rozstanie się — kto jest nam potrzebny.

15. Andrzej Sadłowski: Sposób myślenia zawarty w projekcie jest dla mnie nie do przyjęcia. Spotkanie powinno zakończyć się w sposób jednoznaczny i dobrze byłoby jednomyślnie.

16. Józef Mitka

  • Musimy spieszyć się tworzyć fakty dokonane przed zjazdem ZHP, bo będą propagandowo zabiegali o przejęcie tradycji starego ZHP.
  • Apel o erstwo i miłość.

17. Kazimierz Wiatr

  • Powinniśmy eksponować teraz to co nas łączy. Wszyscy wiemy czego byśmy chcieli, natomiast różnią nas drogi dojścia do tego celu. Zdefiniujmy o co nam chodzi. Problem i różne punkty widzenia wynikają z różnej perspektywy widzenia, z różnego zasięgu. W projekcie nie zauważam wspomnianego monopolu.
  • Wyjście z ZHP w naszym przypadku może się odbyć pod pewnymi warunkami — takimi, w których nie bylibyśmy stratni (my, jako harcerze i instruktorzy hufca Kraków Śródmieście).

18. Stanisław Broniewski

  • Pytanie podstawowe, jak to zrobić? Decyzja wasza, ja wyłącznie jako głos wspomagający.
  • Należy wyzbyć się postawy „wspierania się” o „okrągły stół”. My nie możemy być konsumentami, ale wnosić tam coś i pomagać. 
  • Jestem zadowolony, że tu jesteśmy razem i że w taki sposób dyskutujemy. Cenna była pierwsza uwaga druha Stanowskiego o rozszerzenie dyskusji, dobrze że jednocześnie  tępieją wszelkie zaszłości i „igły”. Dążymy do tego, aby być w swoim Harcerstwie — wszyscy. Powstaje pytanie, jak to zrobić. Przedstawiony został prawny punkt widzenia, być może ten projekt jest łatwiejszy do wprowadzenia w tym momencie, bo nie wymaga rejestracji. Ciągle jednak brakuje mi w wielu wypowiedziach odpowiedzi na pytanie, jak to zrobić. Nie lekceważyłbym także sprawy terminów, bo zjazd ZHP utworzy coś, co utrudni nasze manewry.
  • To, co utworzymy, to nie może być rzecz mała. To musi być ważne i duże.

19. Wojciech Wróblewski: Ustaliliśmy już: monopol — nie! Reforma ZHP — nie! Idźmy więc dalej. Czy konfrontacja z ZHP — tak! ZHP jest organizacją dzieci i młodzieży i nie możemy się zgodzić na to, co się w nim teraz dzieje. Zgoda na zło jest też swojego rodzaju złem. Musimy brać pod uwagę to, co się dzieje i nie zgadzać się. Formy niezgody możemy przedyskutować.  Trzeba spojrzeć szerzej. Założenie swojej organizacji nie rozwiązuje problemu społecznego! Środowiska znalazły różne rozwiązania — chodzi teraz o to, by znaleźć rozwiązanie ogólnopolskie, zrobić w ten sposób krok dalej.

20. Andrzej Suchocki

  • Przedstawienie dwóch delegatów do „okrągłego stołu” Marka Frąckowiaka i Wojtka Wróblewskiego. 
  • Powróćmy do pytania jak, ale i od razu kto.
  • Apel o zwięzłość wypowiedzi.

21. Marek Frąckowiak

  • Polemizuje z druhem Broniewskim w sprawie Zjazdu. On może nam ułożyć sprawę np. poprzez ostre postawienie sprawy świeckości.
  • Fakty dokonane już są, bo od lat istnieją małe organizacje, chodzi tylko o ich zalegalizowanie (oczywiście można dyskutować nad skalą tego zjawiska). 
  • O problemie odpowiedzialności za młodzież wychowywaną w innych organizacjach (krótka polemika z W. Wróblewskim).

22. Krzysztof Krzyżanowski 

  • Wszyscy chyba chcemy czegoś więcej niż lokalnej organizacji, uznajemy wyższe dobro, ale różnimy się w drogach do niego (bo mamy obciążenia 7 lat różnych form i doświadczeń).
  • Powinniśmy uwzględniać pewne tempo i kalendarz.
  • Pluralizm jest odpowiedzią na totalitaryzm, ale nam potrzebna jest jedność. Trzeba rozwiązania kompromisowego. Potrzebna jest synteza organizacyjna nie pozbawiająca tożsamości, wspólny mianownik.

23. Maciej Musiał

  • Są dwie przesłanki do podejmowania decyzji stojącej przed nami: 1) idea przed taktyką, 2) taką decyzję mogą podjąć wyłącznie instruktorzy, którzy prowadzą bezpośrednią pracę.
  • Nie można powiedzieć, że mnie nie obchodzi ZHP. Obchodzą mnie tamte dzieci i młodzież, lecz musimy stworzyć dla nich nową jakość! Małe organizacje choć są cenne, nie mają takiego znaczenia. 
  • Zjazd ZHP ani drgnie, nawet jeśli stworzymy organizację 100 tys., to większy „beton” niż plenum KC.

24. Krzysztof Stanowski

  • Propozycja utworzenia jednego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej albo federacji różnych organizacji.
  • Wniosek formalny o wypowiedzi deklaracyjne obecnych instruktorów co do: 1) wejścia do jednoznacznej ideowo jednej organizacji lub 2) federacji.

25. Michał Bobrzyński

  • Przedstawienie się i wypowiedź o charakterze pracy duszpasterstwa harcerskiego. Słuchając dochodzi do wniosku, że byliby zainteresowani federacją.
  • W małych organizacjach niepokoi go tylko fakt, że powstały na zasadzie negowania, a tak naprawdę czym one się różnią? Na czym polega ich charyzma?

26. Jacek Chodorski

  • Formuła federacji, porozumienia środowisk powołanego przez instruktorów pracujących bezpośrednio z młodzieżą.
  • Nareszcie mówimy o jedności w różnorodności. Pytanie tylko jak to zrobić?
  • ZHP nie powinno nas interesować, nie musimy się spieszyć przed Zjazdem.

27. Piotr Bąk

  • Jeśli ma coś powstać to rzecz duża, silna, jednoznaczna!
  • Uwagi o odpowiedzialności historycznej, zdajemy egzaminy z tego kim jesteśmy.

28. Paweł Wieczorek

  • Odcinamy się od ZHP reżimowego i nie chcemy go reformować. Chcemy stworzyć jednoznaczną organizację, ale w tym gronie nie zdołamy tego zrobić, bo o tych sprawach powinni decydować praktycy. Gronem tym powinien być Walny Zjazd. Cieszy to spotkanie, bo w tak szerokim, niejednolitym gronie nie udało się spotkać od wielu lat. Należy dzisiaj wydać „ogłoszenie”, że jesteśmy, że zamierzamy zawiązać organizację i podjąć następne kroki.
  • Przestrzega przed nazwą federacja, bo ma ona złe konotacje.

29. Aleksander Motała

  • Czuje się reprezentantem środowiska Wielkopolski.
  • Jeśli zawiązujemy organizację, to komu ona ma służyć? Odpowiedź brzmi: instruktorowi powinno w niej być łatwo wychowywać harcerza jednoznacznie moralnie, należy jasno określić co nas łączy, wydać deklarację. Taktyką należy się zajmować, ale nie może nam przyciemniać idei. Decydować powinni praktycy, dobrym pomysłem jest Zjazd.

30. Wojciech Wróblewski: Jestem za organizacją!

  • Musimy wziąć ciężar spraw związanych z funkcjonowaniem na skalę ogólnopolską! Jest ogromna robota szkoleniowa, metodyczna. Do tego potrzebna jest sprawna, zdyscyplinowana organizacja. Harcerstwo w swej istocie jest pluralistyczne. Musimy pokazać społeczeństwu, że jesteśmy lepsi.
  • Czy mamy czas? Mamy teraz  korzystną sytuację — bo zainteresowanie społeczne jest duże, ale to minie. Chodzi o to, aby zaangażować społeczeństwo, uzyskać poparcie społeczne dla tego, co robimy, tworzyć naturalne podstawy KPH. Jesteśmy także alternatywą wobec Zjazdu ZHP.

31. Marek Gajdziński

  • Musimy się spieszyć i to jest ważne, ale nie możemy czegoś tworzyć nagle.
  • Powinniśmy wydać deklarację podpisaną przez nas wszystkich i powołać komisję, która by nas teraz reprezentowała i przygotowała Zjazd.

32. Marek Frąckowiak

  • Widzę, że zwycięża propozycja jednej organizacji, ale musi być ona pluralistyczna i zróżnicowana wewnętrznie! Uwaga — żeby tylko nie budować aparatu. 
  • Wyraźnie zdeklarujmy charakter tej organizacji i wystąpienie z ZHP.

33. Tomasz Strzembosz

  • Należy wydać komunikat–deklarację, jako wyróżniki zapowiadanej organizacji wymienić: etykę chrześcijańską, samodzielność, powołać się na korzenie skautowe.
  • Należy zwołać Zjazd upełnomocnionych reprezentantów środowisk.

34. Ryszard Wcisło

  • Należy działać szybko.
  • W Krakowie są fakty dokonane — oświadczenie o wystąpieniu z ZHP już jest.
  • Ja nie chcę tylko sprzedać symboli np. krzyża, ale to jedyna kontrowersja.

III. Sondaż na temat organizacji

Wypowiadali się wszyscy uczestnicy spotkania jednomyślnie głosując za organizacją dodając następujące przymiotniki: legalna, silna, samodzielna, jednoznaczna ideowo, nie tracąca tradycji, jedna, elitarna. Jedynie dh Michał Bobrzyński skłaniał się ku rozwiązaniu federacyjnemu.
Następnie uczestnicy spotkania powołali komisję do sformułowania komunikatu – deklaracji w składzie: Stanisław Czopowicz, Grażyna Broniewska, Grzegorz Nowik, Jan Pastwa, Wojciech Wróblewski, która natychmiast rozpoczęła pracę. W międzyczasie nadal trwała dyskusja. Omawiano sprawy powołania i przyszłości nowej organizacji. Ważniejsze głosy w dyskusji:

Maciej Musiał

  • Niepokoi go widoczna na sali euforia.
  • Pytanie podstawowe — jaką organizację uznajemy za silną?
  • Jeszcze raz podkreśla podstawowe znaczenie praktyków i drużyn w tworzeniu nowej
    organizacji.

Marek Frąckowiak

  • Zadaje pytanie o stopień determinacji członków tej zapowiadanej organizacji — co będzie jeśli długo nie będzie to organizacja legalna.
  • Za dwa tygodnie powinni spotkać się reprezentatywni przedstawiciele środowisk
    i ustalić termin Zjazdu.

Krzysztof Krzyżanowski: Ustalmy kryteria wyboru ludzi na spotkanie za dwa tygodnie i Zjazd.

Stanisław Broniewski

  • Organizacja legalna i silna, współzależność w obie strony.
  • Odwaga i sumienie — tych elementów nie może zabraknąć.

Krzysztof Krzyżanowski: My wszyscy jesteśmy Komitetem Założycielskim, musimy wyłonić spośród siebie
Komisję organizacją w składzie około 5 osób. Komisja ta miałaby przygotować dokumentację oraz Zjazd.

Jacek Chodorski: Potrzebne jest nam prawo do dysponowania nazwami innych organizacji (członkowie różnych małych organizacji takie prawo od razu przyznali). Dh Michał Guć zrezygnował z prawa do dysponowania nazwą Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej,którą posługiwała się organizacja w Gdańsku. Uczestnicy spotkania tę nazwę wybrali dla nowo powstającej organizacji.

Stanisław Broniewski: Już teraz musimy szukać sojuszników głównie pośród rodziców, żeby przed zjazdem mieć przygotowane zaplecze.

Ustalono, że przed Zjazdem Walnym (proponowany termin 11–12 marca lub 18–19 marca 1989 r. w Warszawie) odbędzie się spotkanie przedstawicieli środowisk w celu przygotowania zjazdu. Spotkanie to odbędzie się w Warszawie 25 lutego 1989 r. [Patrz następny protokół — red.].

Druh Grzegorz Nowik odczytał projekt komunikatu. Po wniesieniu poprawek brzmi on jak w załączniku nr 2. Komunikat przyjęto jednomyślnie przy jednej osobie wstrzymującej się.

Następnie spośród instruktorów obecnych na sali wybrano Komisję Organizacyjną Zjazdu (zał. nr 3 „Protokół wyborów Komisji Organizacyjnej Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej”).

Sporządziła phm. Monika Figiel w Warszawie, 19 lutego 1989 roku